Takie zmiany nie są, póki co, planowane. Ale piszemy dziś w „Rzeczpospolitej" o planach zabierania prawa jazdy tym, którzy jeżdżą za szybko. Przekroczenie prędkości o 50 km/h będzie oznaczało utratę dokumentu na 3 miesiące. Nie będzie tu żadnego sądu – tylko policja i starosta. Jeśli kierowca złamie zakaz w tym czasie, kara zostanie mu przedłużona o pół roku. Definitywna utrata prawa jazdy ma czekać świeżych kierowców (czytaj – szalejące w samochodach małolaty), którzy w dwuletnim okresie próbnym popełnią trzy wykroczenia drogowe lub jedno przestępstwo.
W „Prawie co dnia" polecam tekst o Google, a dokładnie o prawie do prywatności w Internecie.
Zapadł wczoraj fundamentalny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wynika z niego, że operator wyszukiwarki internetowej, czyli np. taki Google, usunie na żądanie internauty z wyników wyszukiwarki linki do stron na jego temat. Sąd potwierdził, że mamy, choć w Internecie, „prawo do zapomnienia".
Zamawianie portretów psychologicznych Tuska i Kaczyńskiego to podobno dla ich politycznych przeciwników rzecz oczywista. – Z analiz wynikało, że charaktery Kaczyńskich, zwłaszcza Jarosława powodują, że stosunkowo łatwo ich zirytować, i Tusk zyskiwał przewagą. Stąd wynikało jego parcie do debat – mówi na łamach „Rz" Paweł Piskorski.