W tym celu do końca b.r. zaplanowano 40 wydarzeń z udziałem polskich przedsiębiorców, w tym misji gospodarczych, stoisk na międzynarodowych targach i seminariów branżowych.
Kierunek – kraje spoza UE
Jednym z głównych założeń nowego otwarcia w promocji polskiej gospodarki jest dywersyfikacja rynków eksportowych. W ramach Programu Dyplomacji Gospodarczej Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) będzie w najbliższych miesiącach wspierało rodzimych przedsiębiorców na rynkach takich jak m.in.: Kanada, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), Arabia Saudyjska, Wielka Brytania, Ukraina, Meksyk, Kazachstan i Japonia, w której w Osace od 13 kwietnia br. trwa Światowa Wystawa Expo 2025.
Zamiar zróżnicowania kierunków ekspansji sprzedażowej nie dziwi zważywszy, że jest to postulat podnoszony od dawna, gdyż od wielu lat niezmiennie gros naszego eksportu trafia właśnie do innych państw członkowskich UE. Według danych GUS przedstawionych 15 maja br. za okres styczeń-marzec 2025 r. udział krajów rozwiniętych w naszym eksporcie ogółem wyniósł 87,2% (w tym UE 74,2%). Jednocześnie jednak MRiT zapewnia, że nadal będzie utrzymywana intensywna współpraca z ważnymi dla Polski rynkami unijnymi. A do tych też właściwie niezmiennie należą przede wszystkim Niemcy, do których aktualnie trafia 26,8% ogółu naszego eksportu, a także Czechy, Francja, Niderlandy, Włochy, Hiszpania i Słowacja. Resort rozwoju chce wzmocnić pozycję polskich eksporterów m.in. z branży IT i nowych technologii, sektora spożywczego, zielonych technologii, medycznego, budownictwa i meblarstwa.
Czytaj więcej
Co ciekawe to pogląd, który podzielają zarówno Komisja Europejska, jak i Węgry, które przewodzą w...
- Program Dyplomacji Gospodarczej to odpowiedź na kilka potrzeb, które zdiagnozowaliśmy. To przede wszystkim odpowiedź na zmieniającą się sytuację handlową na świecie. Zwłaszcza zmieniające się relacje transatlantyckie wymagają, abyśmy dzisiaj razem z biznesem wyszli z tej europejskiej bańki komfortu. Chcemy też, aby udział Polski w światowym eksporcie rósł. Bez wsparcia państwa i jego instytucji będzie to utrudnione. Ten program to także odpowiedź na zapotrzebowanie firm działających w Polsce - one chcą symbiozy w poszukiwaniu nowych rynków zbytu i rozmowach w krajach, które często są daleko kulturowo od Polski - wskazał Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii podczas konferencji, na której ogłoszono start programu.