Michał Płociński: Jest jeden kandydat, który zdecydowanie zyskał na debacie prezydenckiej TV Republika

Trzecia już debata prezydencka TV Republika się nie udała, bo co za dużo, to niezdrowo. Niełatwo nawet wskazać tych, którzy zaskoczyli pozytywnie, a którzy zawiedli. Poza jednym kandydatem, któremu ta debata na pewno może bardzo pomóc.

Publikacja: 09.05.2025 23:05

Michał Płociński: Jest jeden kandydat, który zdecydowanie zyskał na debacie prezydenckiej TV Republika

Foto: PAP/Leszek Szymański

Obecna kampania prezydencka debatami stoi. Trudno żeby było inaczej, skoro aż do pierwszych debat w Końskich w kampanii naprawdę nie działo się nic ciekawego. Więc się zachłysnęliśmy. Szczególnie że te pierwsze starcia to było prawdziwe show. Czyli to na końskim rynku i debata organizowana przez TVP i transmitowana przez sztab Rafała Trzaskowskiego – albo na odwrót. Skoro mamy wybór między nudą a kolejnymi powtórkami znanej już rozrywki, to z przyjemnością obejrzymy chociaż powtórkę. Tym razem jednak powtórek było zdecydowanie więcej niż rozrywki. Ale jeden z kandydatów zdecydowanie na tej debacie zyska.

Dlaczego trzecia już debata TV Republika się nie udała?

TV Republika chyba pokazała mi w piątek, ile wynosi mój limit debat prezydenckich – pięć to raczej maks, nie wiem, czy przebrnę przez kolejną. Ale prawicowej telewizji trzeba oddać, że w tym limicie udało się jej zmieścić aż dwie debaty w swoim studiu i jedną organizowaną przez siebie w plenerze. Jeśli więc ktoś by się zastanawiał, kto w kampanii prezydenckiej najlepiej zbudował swoją własną popularność, to osobiście nie mam żadnych wątpliwości, że to właśnie TV Republika.

Czytaj więcej

Debata prezydencka. O co pytali się nawzajem kandydaci?

Dlaczego tym razem nie wyszło? Bo chyba już nic nowego nie dało się wymyślić. Żeby było jasne: nie było wcale źle. Było… tak samo. W poprzednich powtórkach pojawiało się chociaż po kilka nowych elementów. W pierwszej powtórce w TV Republika pojawili się nowi kandydaci, czyli Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg. W powtórce „Super Expressu” na ring powrócił Rafał Trzaskowski, a poza tym mieliśmy nową formułę, czyli wolnoamerykankę bez dziennikarzy. A tym razem z nowych rzeczy dostaliśmy tylko niezbyt udaną rundę pytań od ekspertów, które jednak wcale nie były ciekawsze niż pytania dziennikarzy. A wręcz pierwsze z nich – pytanie Rafał Brzoski – zrozumiałem dopiero wtedy, gdy swoimi słowami powtórzyła je prowadząca.

Czytaj więcej

PiS w defensywie, mieszkania to niebezpieczny temat dla polityków, co zmieni papież Leon?

Nic nowego nie wnieśli także kandydaci. To wszystko już było, nikt niczym nie zaskoczył. No, może Sławomir Mentzen nagle, w czwartej czy piątej odpowiedzi, przypomniał sobie, że trzeba mówić wolniej i zaczął wreszcie stawiać kropki. Trochę mogło zaskoczyć, że jednak potrafi. Ciekawe, dlaczego więc tego nie ćwiczy.  

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Stanowski u Trzaskowskiego, czyli warto rozmawiać

Kto wygrał trzecią debatę prezydencką w TV Republika?

W żadnej ze wcześniejszych debat nie miałem problemów ze wskazaniem tych kandydatów, którzy zaskoczyli pozytywnie, i tych, którzy zawiedli. W piątek było to znacznie trudniejsze.

Sztabowcy PiS dość otwarcie już przyznawali, że przez cały tydzień mieli spory problem z wyjściem z defensywy

Szymon Hołownia znowu wypadł całkiem nieźle, ale to już nie porywało. Adrian Zandberg miał swoje momenty, świetnie zaczął, odpowiadając Brzosce, ale potem się trochę gubił. Czyli w tej kampanii standard. Mentzen za to zaczął słabo, był zestresowany, debaty to zdecydowanie nie jego żywioł – ale zapewne trafiał do fanów i już przekonanych wyborców, znowu nie potrafiąc jednak przemówić do szerszego elektoratu. Krzysztof Stanowski trochę sobie robił jaja – raz śmieszniejsze, raz mniej – a trochę był zupełnie poważny, zmieniając styl w sposób zupełnie przypadkowy, czyli znów norma.

Ale po piątkowym starciu zdecydowanie zyska tylko jeden. To Karol Nawrocki, który w dość wyrównanej debacie, po najcięższym dla siebie tygodniu kampanii, mógł wreszcie poopowiadać o swoim programie, a nie tylko tłumaczyć się z tego, jak wszedł w posiadanie mieszkania po starszym człowieku. Wypadł zresztą nie najgorzej, bo z debaty na debatę zalicza on pewien progres, choć to progres naprawdę delikatny, bez szału. Wątpię, by poza zadeklarowanymi wyborcami PiS kogokolwiek przekonał. Ale to właśnie im chciał w piątek pokazać, że jego kampania idzie wedle planu. I to się mu udało.

Czytaj więcej

Najnowszy sondaż. Jak sprawa mieszkania wpłynęła na preferencje wyborców?

Taki występ może więc mu bardzo pomóc. Szczególnie że sztabowcy PiS dość otwarcie już przyznawali, że przez cały tydzień mieli spory problem z wyjściem z defensywy. Może się to wreszcie im udać, przynajmniej na chwilę. Obecni na debacie w TV Republika kontrkandydaci nie zdecydowali się przeprowadzić frontalnego ataku na ulubieńca widzów tej stacji. Ale w poniedziałek w debacie TVP ten temat z pewnością wróci ze zdwojoną siłą.

Obecna kampania prezydencka debatami stoi. Trudno żeby było inaczej, skoro aż do pierwszych debat w Końskich w kampanii naprawdę nie działo się nic ciekawego. Więc się zachłysnęliśmy. Szczególnie że te pierwsze starcia to było prawdziwe show. Czyli to na końskim rynku i debata organizowana przez TVP i transmitowana przez sztab Rafała Trzaskowskiego – albo na odwrót. Skoro mamy wybór między nudą a kolejnymi powtórkami znanej już rozrywki, to z przyjemnością obejrzymy chociaż powtórkę. Tym razem jednak powtórek było zdecydowanie więcej niż rozrywki. Ale jeden z kandydatów zdecydowanie na tej debacie zyska.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Tomasz Pietryga: Reparacje? Spokojny sen Friedricha Merza
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Papież Leon XIV – nadzieja dla świata, szansa dla Kościoła
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Parada zwycięstwa w Moskwie. Jak Putin otumanił Rosjan
Komentarze
Michał Kolanko: Stanowski u Trzaskowskiego, czyli warto rozmawiać
Komentarze
Bogusław Chrabota: Leon XIV i Donald Trump, jaka będzie ich relacja?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem