Krakowska prokuratura oskarżyła mężczyznę o publicznie nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. – Do gości jednego z hoteli kierował obelżywe sformułowania ora wulgarne gesty – mówi Janusz Hnatko, z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Rzecz miała miejsce na początku marca przy ul. Tomasza w Krakowie. Józef O. wszedł do budynku mieszczącego się tam hotelu z zapalonym papierosem, choć w obiekcie obowiązuje zakaz palenia. Recepcjonista trzy razy zwracał mu uwagę, by zgasił papierosa i wyszedł. W końcu mężczyzna zrobił to, ale po wyjściu z budynku zaczął wyrzucać z donicy stojącej przed hotelem ziemię i śmieci. Nie reagował na zwracane uwagi.
Pod hotel podeszła grupa Włochów, która mieszkała w obiekcie. Józef O. zaczął wykrzykiwać do nich hasła o charakterze antysemickim, wykonywał przy tym wulgarne gesty. – Krzyczał m.in. „Jude raus" – mówi prok. Hnatko.
Pracownicy hotelu wezwali policję. Zanim radiowóz przyjechał na miejsce Józef O. podszedł do ozdobnej donicy i popchnął ją na chodnik. Donica warta 900 zł pękła.
Policja zatrzymała mężczyznę i postawiła mu zarzuty znieważania Włochów oraz uszkodzenia mienia. Józef O nie przyznał się do przedstawionych zarzutów.