Właściciel pola, gdzie uprawiano czosnek zauważył kręcącą się osobę, która wyrywała główki. Wezwał policję. Ta zatrzymała złodzieja. To 73-letni mężczyzna. – Przy nim znaleźliśmy 300 główek, a w jego domu kolejnych 800 – opowiada Tomasz Bobrek, z komendy policji w Bytomiu.
Właściciel skradzionego czosnku jego wartość wycenił na 2,2 tys. zł. Po co starszemu mężczyźnie było tyle główek? – Jeszcze nie wiemy. Podejrzewamy, że chciał nimi handlować. Będziemy to sprawdzać - mówi policjant.
Zatrzymanemu mężczyźnie postawiono już zarzut kradzieży, za co grozi do pięciu lat więzienia. Policja sprawdza czy nie ma on na swoim koncie więcej takich przypadków.