Reklama

Zarzuty za fałszywe alarmy

Za wysyłanie maili z informacją do różnych instytucji o podłożeniu bomby odpowie 41-letni Sławomir K., mieszkaniec województwa lubelskiego.

Publikacja: 29.07.2014 12:35

Zarzuty za fałszywe alarmy

Foto: Policja

Zarzuty postawiła mu łódzka prokuratura. Jej zdaniem to ten mężczyzna 22 lipca wysłał do szeregu instytucji i urzędów e-maile z informacjami o podłożeniu ładunków wybuchowych oraz ich planowanej detonacji.  – Zarzuty dotyczą rozesłania wiadomości do 43 instytucji z terenu naszego województwa  – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Takie wiadomości trafiły m.in. do urzędów administracji rządowej, samorządowej, urzędów skarbowych, prokuratury w  Łodzi, Zgierzu, Rawie Mazowieckiej, Brzezinach, Łasku, Łowiczu, Radomsku, Łęczycy, Kutnie, Skierniewicach. W sumie do co najmniej 60 budynków. – Po nich doszło do ewakuacji pracowników oraz do sprawdzenia i zabezpieczenia budynków. Nigdzie ładunku nie znaleziono – mówi prok. Kopania.

Na trop osoby, która wysyłała te maile trafili policjanci z komendy miejskiej w Łodzi. Zatrzymali oni Sławomira K., mieszkańca jednej z miejscowości w województwie lubelskim. Jest on rolnikiem, od lat wykonuje zawód kierowcy. - Do zatrzymania  doszło w okolicach Poznania, w czasie gdy mężczyzna służbowym samochodem jechał do Francji – opowiada prok. Kopania.

Przeszukano dom oraz mieszkanie Sławomira K. Zabezpieczono tam nośniki pamięci, sprzęt komputerowy oraz telefony komórkowe. Z tych ostatnich - jak podejrzewa prokuratura - najprawdopodobniej Sławomir K. rozsyłał wiadomości o rzekomym podłożeniu ładunków wybuchowych.

- Te ustalenia oraz wynik badań wariograficznych zdecydowały o postawieniu zarzutów – mówi prok. Kopania. Dodaje, że nie jest wykluczone, że mężczyzna będzie miał rozszerzone zarzuty. Zdaniem śledczych to on mógł 22 lipca wysyłać podobne maile do innych instytucji w całym kraju. W sumie takie wiadomości trafiły aż do 634 obiektów. Wiele z nich zostało ewakuowanych. Bomby nigdzie nie znaleziono.

Reklama
Reklama

Podczas przesłuchania Sławomir K. nie przyznał się do zarzutów. Potwierdził, że kontaktował się drogą telefoniczną z licznymi jednostkami policji na terenie całej Polski. Mężczyzna został już aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Prokuratura zleci wiele badań w tym śledztwie m.in. ekspertyzy informatyczne. Śledczy chcą też, by podejrzany był poddany badaniu sądowo-psychiatrycznemu.

Zarzuty postawiła mu łódzka prokuratura. Jej zdaniem to ten mężczyzna 22 lipca wysłał do szeregu instytucji i urzędów e-maile z informacjami o podłożeniu ładunków wybuchowych oraz ich planowanej detonacji.  – Zarzuty dotyczą rozesłania wiadomości do 43 instytucji z terenu naszego województwa  – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Takie wiadomości trafiły m.in. do urzędów administracji rządowej, samorządowej, urzędów skarbowych, prokuratury w  Łodzi, Zgierzu, Rawie Mazowieckiej, Brzezinach, Łasku, Łowiczu, Radomsku, Łęczycy, Kutnie, Skierniewicach. W sumie do co najmniej 60 budynków. – Po nich doszło do ewakuacji pracowników oraz do sprawdzenia i zabezpieczenia budynków. Nigdzie ładunku nie znaleziono – mówi prok. Kopania.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Wisła odbija od dna. Poziom wody rośnie. Prognozują „nawet” 18 centymetrów
Kraj
10 mln zł na promocję lotniska w Radomiu. Czy uda się ściągnąć przewoźników?
Kraj
Kontrowersyjna instalacja na stołecznym Placu Zbawiciela ma tworzyć prawdziwą tęczę z wody
Kraj
Rafał Trzaskowski do rządu? Kto na prezydenta Warszawy?
Reklama
Reklama