Adam C., został zatrzymany przez policjantów z Zabrza (woj. śląskie). Kiedy weszli do posiadłości należącej do jego rodziców znaleźli go śpiącego w należącym do niego bmw.
- Mężczyzna był zaskoczony. Został przewieziony do komendy, a jego samochód zabezpieczyliśmy na poczet przyszłych kar i grzywien. - Podczas przesłuchania Adam C. przyznał się do przestępstw, w wyniku których wyłudził od starszych osób ponad 220 tys. złotych – mówi "Rz" Marek Wypych, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Na trop oszusta wpadli kilka dni temu funkcjonariusze z wydziału kryminalnego. Jak ustalili, Adam C. pełniąc rolę kuriera odbierał od starszych osób pieniądze na poczet rzekomej „kaucji" za odstąpienie od zatrzymania ich krewnych.
Mechanizm za każdym razem był podobny: najpierw wspólnicy oszusta telefonowali do starszych osób i podawali się za policjantów albo prokuratorów. – Informowali, że ich najbliżsi, na przykład syn czy córka, spowodowali wypadek drogowy, po czym żądali pieniędzy, które miały być kaucją jako alternatywa aresztu – opowiada Marek Wypych.
Kiedy bardziej dociekliwi seniorzy dopominali się o możliwość rozmowy z ich bliskim, który rzekomo spowodował kraksę, oszust np. zachrypniętym głosem podszywał się pod niego mówiąc, że jest przeziębiony i ma problemy z gardłem.