Do sądu trafił już wniosek o areszt da podejrzanego. Mężczyzna od momentu zatrzymania w środowe popołudnie przebywa na oddziale psychiatrycznym jednego z chorzowskich szpitali. Jest tam pilnowany przez policję. Hubert Ch. trafił tam zaraz po zatrzymaniu w środę, bo uskarżał się na stan zdrowia.
Lekarze ze szpitala pozwolili wczoraj po południu na przesłuchanie pacjenta. – Odbyło się ono w szpitalu. Mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz kradzieży broni – mówi rp.pl Andrzej Sikora, szef prokuratury w Chorzowie.
Dodaje, że podejrzany przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia. – Ich treści, ze względu na charakter sprawy nie będziemy na razie ujawniać. Dostaliśmy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania – mówi prok. Sikora. Co było motywem działań Huberta Ch.? – Chęć kradzieży broni – odpowiada prok. Sikora.
Coraz więcej wiadomo na temat środowej tragedii w ośrodku strzelniczym położonym nieopodal Parku Śląskiego. Hubert Ch. wypożyczył tam na kilka godzin półautomatyczny karabinek MP4. Strzelał z niego przez dwie godziny, po czym odwrócił się i strzelił do instruktora, emerytowanego policjanta. Kiedy ranny upadł, strzelił w jego głowę. Wczorajsza sekcja wykazała aż 12 ran postrzałowych w ciele byłego policjanta.
Po strzelaninie sprawca próbował uciec ze skradzioną bronią. Pracownicy zawiadomili właściciela i policję. Próbowali też zatrzymać sprawcę. Doszło do wymiany ognia. Kursant strzelał do właściciela strzelnicy. Zaraz potem zatrzymali go policjanci.