Śledztwo przeciwko matce zostało już zostało zakończone. – Wysłaliśmy właśnie akt oskarżenia do sądu – informuje Jacek Pakuła z łódzkiej Prokuratury Okręgowej.
Do zdarzenia doszło w połowie lipca. Przechodnie zaalarmowali policję i pogotowie, że na jednej z bałuckich ulic stoi wózek z małą dziewczynką.
Nikt się dzieckiem nie opiekował, a na dworze było ponad 30 stopni Celsjusza. W krzakach obok spała kobieta. Potem okazało się, że matka dziecka 41-letnia Edyta K.
Po przybyciu policji na miejsce okazało się, że kobieta jest pijana. Miała 3,5 promila w wydychanym powietrzu. Matka trafiła do izby wytrzeźwień, córką zajęli się lekarze. Okazało się, że dziewczynka jest odwodniona.
Po wytrzeźwieniu Edyta K. usłyszała zarzuty narażania dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia. – Nie pamiętała co się stała. Podkreślała, że nie chciała dziecku zrobić krzywdy – mówi prok. Pakuła.