Mężczyzna miał wyprowadzać pieniądze fundacji poprzez – jak twierdzą śledczy – specjalnie do tego założone spółki w rajach podatkowych. Pierwszy transfer miał miejsce jesienią 2009 r, ostatni - latem tego roku, na krótko przed zatrzymaniem.
- Artur W. został oskarżony o szereg przestępstw, w tym o przywłaszczenie pieniędzy fundacji Cracovitalia w łącznej kwocie 1 mln zł, oraz usiłowanie przywłaszczenia łącznie blisko 1,3 mln zł. Odpowie również za pranie brudnych pieniędzy, których prawdziwe pochodzenie chciał ukryć – mówi '"Rzeczpospolitej" Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Fundacja Cracovitalia działa od dziewięciu lat, i prowadzi - jak wynika z jej strony internetowej - m.in. działalność edukacyjną, prospołeczną i kulturalną. Artur W. zajmował się w niej sprawami finansowymi i obsługiwał jej rachunki bankowe.
Jak nie karany dotąd mężczyzna zaangażował się w proceder, za który grozi mu teraz do 10 lat więzienia?
Prokuratorzy ustalili, że od początku 2009 r. Artur W. zaczął starać się o kredyt na zakup mieszkania i w tym celu prowadził rozmowy w bankach. Aż nagle, z bliżej nieznanych powodów, zmienił plany. Zrezygnował ze starań o kredyt i wpadł na pomysł sfinansowania zakupu z innych źródeł. Konkretnie: ze środków fundacji. Wiedząc jakie sumy są na jej kontach postanowił je wykorzystać i kupić za nie lokum. Operację pseudo-pożyczki ze środków fundacji przeprowadził z wykorzystaniem spółek w tzw. rajach podatkowych – ustalili śledczy.