Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 08.05.2015 15:21 Publikacja: 07.05.2015 21:17
Bronisław Komorowski
Foto: PAP/Piotr Wittman
Prezydent RP, obejmując urząd, przysięga, że dochowa wierności postanowieniom konstytucji. Jest jej strażnikiem. To ogromna odpowiedzialność, dlatego też zabiegam o ochronę ustawy zasadniczej przed prześciganiem się w coraz to bardziej egzotycznych obietnicach wyborczych. Kandydaci ubiegający się o najwyższy urząd muszą zachować rozwagę w swoich wypowiedziach. Wybory przeminą, a ich efektem nie powinien być spadek szacunku obywateli do państwa i jego najwyższych aktów prawnych. Trzeba mieć także na uwadze, że Konstytucja RP ma 18 lat. To niewiele w porównaniu z podobnymi ustawami w ugruntowanych demokracjach europejskich. To niewystarczający czas, by w pełni ocenić wszystkie aspekty jej funkcjonowania.
Dyskusja nad systemem prezydenckim wymaga refleksji nad tym, co dla nas, Polaków, oznacza pojęcie „głowy państwa" i jakie mamy autentyczne oczekiwania wobec tego urzędu. Temu, kto uważnie śledzi bieżącą debatę, może się zdawać, że konstytucja z 1997 r. jest już przeszłością, a faktycznie mamy ustrój prezydencki. Amerykański styl kampanii, który staje się u nas coraz bardziej popularny, może sugerować wygórowane wyobrażenie o kompetencjach ośrodka prezydenckiego. U nas kierunek podziału władzy wykonawczej pomiędzy prezydenta a rząd odpowiada naszemu etapowi rozwoju demokracji. Pozycja ustrojowa prezydenta w konstytucji daje mu możliwość stabilizowania sytuacji w państwie. Zachowanie tej pozycji jest zrozumiałe. Tym bardziej że prezydent posiada legitymację pochodzącą bezpośrednio z woli narodu – z wyborów powszechnych.
Konstytucja nadaje prezydentowi szczególne uprawnienia w sferze polityki zagranicznej. W tej dziedzinie najważniejsza pozostaje praktyka konstytucyjna. Dobra współpraca prezydenta z rządem skutkuje dziś skuteczną polityką zagraniczną, wzmacnia głos Polski na arenie międzynarodowej. W sprawach bezpieczeństwa międzynarodowego ukształtował się w Polsce logiczny system współpracy, w którym prezydent, będący zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, skupia się głównie na polityce wobec NATO, a rząd prowadzi politykę europejską. Jestem orędownikiem tego kompromisu. W czasie pokoju prezydent RP sprawuje zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi za pośrednictwem ministra obrony narodowej. Jako prezydent RP, ale także były minister obrony narodowej, mogę stwierdzić, że konsekwentne przestrzeganie tej zasady zapewnia zdrową i skuteczną kontrolę cywilną nad wojskiem i chroni wojsko przed skutkami różnic politycznych w ośrodkach władzy. Doświadczenie nauczyło, że odstępstwa od tej zasady rodzą negatywne konsekwencje dla Sił Zbrojnych, a skuteczna współpraca jest gwarancją bezpieczeństwa państwa.
Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego jest jednym z najbardziej złożonych i ambitnych projektów infrastruktur...
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek pionu śledczego IPN unieważnił wyrok sądu z 1966 r. w sprawie Jana...
„Czy Pani/Pana zdaniem na Izrael powinny zostać nałożone sankcje w związku z oskarżeniami o zbrodnie wojenne w S...
- Niech pan Karol się tłumaczy - tak Rafał Trzaskowski odpowiedział dziennikarzom, którzy spytali go, czy podda...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
Ekspertom z ABW udało się niedawno odzyskać dane z telefonu Kamili M., aktywistki oskarżonej o pomoc uchodźcom z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas