Projekt pod nazwą Asteroid Redirect Mission przewiduje uchwycenie przez automatycznego satelitę stosunkowo małej asteroidy w specjalny worek. Następnie sonda przeciągnęłaby „ładunek" w pobliże Księżyca i umieściła na orbicie Srebrnego Globu. Plany NASA przewidują, że astronauci przygotowujący się do marsjańskiej wyprawy odwiedzą asteroidę już w 2025 roku.
Taka specyficzna i bardzo trudna misja do naturalnego, ale umieszczonego przez człowieka, satelity Księżyca na pierwszy rzut oka może się wydawać nieprawdopodobna, ale NASA traktuje ją niezmiernie poważnie.
Bezpieczne dotarcie do asteroidy będzie praktycznym egzaminem technologii i umiejętności, które pozwolą zagwarantować sukces przyszłej wyprawy na Czerwoną Planetę. W trakcie misji na asteroidę naukowcy i inżynierowie będą mogli poćwiczyć rozwiązanie kilku potencjalnych problemów, które mogą napotkać astronauci w trakcie kilkumiesięcznej podróży na Marsa, którą amerykańska agencja planuje na lata 30. XXI wieku.
– Ta inicjatywa to naprawdę duża rzecz – powiedział Charles Bolden, administrator NASA, podczas konferencji poświęconej projektowi Asteroid Redirect Mission. – Przybliży ludzkość do Marsa.
Z workiem w przestrzeń
– Podobnie jak Mercury i Gemini pomogły w przygotowaniu programu Apollo zakończonego sukcesem kilkukrotnych lądowań na Księżycu, tak Asteroid Redirect Mission utoruje drogę podróżom na Marsa – przekonywał William Gerstenmaier, zastępca administratora NASA z Human Exploration and Operations Mission Directorate. – Musimy doskonalić nasze umiejętności w warunkach przestrzeni kosmicznej. Osiągnęliśmy już odpowiednie umiejętności. Opanowaliśmy technologię. Wypracowaliśmy techniki operacyjne. Teraz poważnie przygotowujemy się do ostatecznego celu – załogowej wyprawy na sąsiednią planetę.