Do centrum operacyjnego powstającego radioteleskopu ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) przybyliśmy wczesnym rankiem. Ośrodek – Operations Support Facilities (OSF) - położony na wysokości 3 tys. m n.p.m., zwany przez pracowników obozem bazą, to zaledwie kilka białych budynków technicznych wkomponowanych w łagodny stok góry. Jest tu centrum medyczne, mieszkalne kontenery, stołówka i betonowy plac, gdzie testowane są białe anteny radioteleskopu. Na placu stoi też jeden z dwóch transporterów przeznaczonych do przewożenia 70-tonowych anten.
Przed budynkiem centrum operacyjnego na masztach powiewają flagi państw – uczestników projektu z Europy, Ameryki Północnej, Azji Wschodniej i Chile. ALMA jest wspólną konstrukcją ESO, National Radio Astronomy Observatory (NRAO) oraz National Astronomical Observatory of Japan (NAOJ).
Zarządzanie budową i obserwacjami powierzone zostało Joint ALMA Observatory (JAO). Mimo że budowa radioteleskopu zaawansowana jest obecnie w jednej trzeciej, obserwatorium już działa. W pełni gotowe z 66 antenami ma być w roku 2013.
Chaos kontrolowany
ALMA obserwuje wszechświat na falach milimetrowych i submilimetrowych, prawie tysiąc razy dłuższych niż fale światła widzialnego. To pozwala astronomom zajrzeć w głąb gęstych obłoków kosmicznego pyłu i gazu, z których powstają gwiazdy i planety. Dotrzeć do obiektów bardzo odległych z wczesnego wszechświata.