Chiny w styczniu stały się pierwszym krajem w historii, który dokonał udanego lądowania swojej sondy po ciemnej stronie Księżyca. Do tej pory na ziemskim satelicie poza tym udało się wylądować tylko Stanom Zjednoczonym i Rosji (ZSRR). W kwietniu fiaskiem zakończyła się próba Izraela, którego sonda rozbiła się przy lądowaniu.
Dowiedz się więcej: Usterka techniczna doprowadziła do katastrofy sondy Izraela
Teraz Chińczycy planują zbudować naukową stację badawczą na południowym biegunie Księżyca w ciągu następnych 10 lat - powiedział szef Zhang Kejian, szef chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej, cytowany przez oficjalną agencję informacyjną Xinhua.
Urzędnik dodał, że Pekin planuje też wystrzelenie sondy na Marsa do 2020 roku. Potwierdził też, że jeszcze w tym roku zostanie wystrzelona czwarta sonda księżycowa, Chang'e-5.
Zanim Chińczycy wylądują na Księżycu, już w pierwszej połowie 2020 roku ich rakieta Długi Marsz-5B wykona swój pierwszy lot, wynosząc na orbitę główne części planowanej stacji kosmicznej. Tiangong - czyli "Niebiański Pałac" - ma zostać zbudowany w 2022 roku. Ma zastąpić Międzynarodową Stację Kosmiczną, powstałą dzięki współpracy między Stanami Zjednoczonymi, Rosją, Kanadą, Europą i Japonią, która ma zostać wycofana w 2024 roku.