NASA rozpoczyna próby Oriona

NASA rozpoczyna próby Oriona. Ale do dalekich podróży będzie on potrzebował modułu rodem z Europy - pisze Krzysztof Urbański.

Aktualizacja: 20.11.2014 16:03 Publikacja: 20.11.2014 08:15

NASA rozpoczyna próby Oriona

Foto: Rzeczpospolita

Kapsuła Orion wystartuje z Centrum Kosmicznego im. Kennedy'ego 4 grudnia o godz. 13.05 (naszego czasu). Próba ma się zakończyć wodowaniem na Pacyfiku około 4,5 godziny później. Pojazd wyląduje 1000 kilometrów na południowy zachód od San Diego.

– To absolutnie najważniejsza rzecz, jaką nasza agencja ma zamiar zrobić w tym roku – powiedział William Hill, zastępca administratora NASA. – To jest naprawdę nasz pierwszy krok w podróży na Marsa. Zostaną sprawdzone podstawowe założenia konstrukcyjne pojazdu. Kluczową technologią, jaka będzie testowana, jest osłona termiczna, która chroni statek przed ogromną ilością ciepła wytwarzanego w momencie wejścia w atmosferę Ziemi podczas powrotu z dalekiej misji kosmicznej.

– Ta próba będzie jak powrót z Księżyca – przekonuje Mark Geyer, menedżer programu Orion.

Ale statek podczas próby oddali się zaledwie o 5,8 tys. km od Ziemi, i to bez załogi na pokładzie. Będzie balast z aluminiowych płyt, kamery i czujniki.

W przestrzeń nie wyniesie Oriona nowa rakieta Space Launch System, która jest ciągle na deskach kreślarskich. W testowy lot kapsuła wyruszy na pokładzie rakiety Delta IV Heavy, która zwykle służy amerykańskim satelitom szpiegowskim.

Żeby jednak Orion dotarł na Marsa, potrzebny będzie moduł serwisowy, który zabierze niezbędne zaopatrzenie i zapewni napęd do przemieszczania się w przestrzeni. W tej dziedzinie NASA skorzysta z doświadczenia Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), która dostarczy niezbędny moduł. Konstrukcję opracuje i zbuduje Airbus Group. Po raz pierwszy europejska firma dostarczy newralgicznych elementów systemu do załogowego projektu kosmicznego USA. Umowa na budowę modułu serwisowego dla przyszłych wypraw załogowych wartości 390 mln euro została podpisana w Berlinie przez przedstawicieli ESA i Airbusa w obecności urzędników z NASA i przedstawicieli amerykańskiego przemysłu kosmicznego.

Moduł serwisowy ma być gotowy do testów całego zestawu pod koniec 2017 roku. Jego konstrukcja jest oparta na koncepcji automatycznego statku dowożącego zaopatrzenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (Automatic Transfer Vehicle).

– Pozwolę sobie powiedzieć jasno: jeśli Europa nie zrobiłaby ATV, USA nie zaprosiłyby nas do budowy modułu serwisowego – stwierdził Bart Reijnen, szef systemów orbitalnych i przestrzeni kosmicznej w Airbus Defence and Space. – A jeśli nie zrobilibyśmy pojazdu ATV, zaczęlibyśmy ze znacznie niższego poziomu technologicznego, co oznaczałoby większy koszt i dłuższy harmonogram.

Układ napędowy będzie wytwarzany głównie w Bremie, z elementami sprowadzanymi z całej Europy. ATV będzie miał kilka silników, ale główny to sprawdzony silnik promu kosmicznego – inny będzie używany do manewrowania pojazdem w przestrzeni.

– Moduł serwisowy jest kluczowym elementem całego zestawu. W istocie mówimy o module załogowym i serwisowym, które razem tworzą załogowy statek kosmiczny Orion – przekonywał w BBC News Kirk Shireman, zastępca dyrektora Johnson Space Center NASA.

Amerykańska agencja nie zapłaci za moduł serwisowy ani grosza, ponieważ będzie on stanowił płatność w naturze na pokrycie udziałów ESA w kosztach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w latach 2018–2020.

Chociaż pierwsza wspólna podróż nowego zestawu w 2017 roku będzie bezzałogowa, następna ma już wyruszyć z załogą w podróż dookoła Księżyca.

– To jest oczywiście nasze życzenie, aby europejski astronauta – mężczyzna lub kobieta – wyruszył na pokładzie Oriona na wyprawę w następnej dekadzie – powiedział Thomas Reiter, dyrektor załogowych lotów kosmicznych ESA.

Kapsuła Orion wystartuje z Centrum Kosmicznego im. Kennedy'ego 4 grudnia o godz. 13.05 (naszego czasu). Próba ma się zakończyć wodowaniem na Pacyfiku około 4,5 godziny później. Pojazd wyląduje 1000 kilometrów na południowy zachód od San Diego.

– To absolutnie najważniejsza rzecz, jaką nasza agencja ma zamiar zrobić w tym roku – powiedział William Hill, zastępca administratora NASA. – To jest naprawdę nasz pierwszy krok w podróży na Marsa. Zostaną sprawdzone podstawowe założenia konstrukcyjne pojazdu. Kluczową technologią, jaka będzie testowana, jest osłona termiczna, która chroni statek przed ogromną ilością ciepła wytwarzanego w momencie wejścia w atmosferę Ziemi podczas powrotu z dalekiej misji kosmicznej.

Pozostało 80% artykułu
Kosmos
Naukowcy ostrzegają przed superrozbłyskiem Słońca. Jakie mogą być jego skutki dla Ziemi?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kosmos
Już dziś noc spadających gwiazd. To przedostatnie takie zjawisko w tym roku
Kosmos
Przełomowe odkrycie przy pomocy teleskopu Webba. To galaktyka z początków wszechświata
Kosmos
Tajemnice prehistorycznego Marsa. Nowe odkrycie dotyczące wody na Czerwonej Planecie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kosmos
NASA odkryła siedem kolejnych „ciemnych komet”. To im zawdzięczamy życie na Ziemi?