Osoby popierające zapłodnienie metodą in vitro „stają w jawnej sprzeczności z nauczaniem Kościoła katolickiego i nie mogą przystępować do Komunii Świętej, dopóki nie zmienią swojej postawy” – napisano w oficjalnym komunikacie z konferencji Rady ds. Rodziny episkopatu Polski. Opisały go czwartkowa „Gazeta Wyborcza” oraz „Nasz Dziennik”.

Komunikat jest efektem spotkania biskupów oraz Diecezjalnych Duszpasterzy Rodzin i Diecezjalnych Doradców Życia Rodzinnego, które odbyło się w poniedziałek i wtorek w Warszawie. Episkopat przypomina w nim, że „Kościół od zawsze broni najsłabszych, a zwłaszcza całkowicie bezbronnych, jakimi są dzieci poczęte”. I dodaje, że Rada ds. Rodziny z niepokojem przyjęła wiadomość, iż w Sejmie odrzucono poselski projekt „Contra in vitro” bez możliwości dalszej nad nim dyskusji. Projekt ten wprowadzał karanie za przeprowadzanie zabiegów in vitro.

Takie zdecydowane stawianie sprawy przez episkopat w kwestii in vitro niepokoi część publicystów i polityków. Filozof Halina Bortnowska, przewodnicząca Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, przekonuje, że nie można nikogo odsuwać od sakramentów tylko za poglądy na sprawę in vitro. Tym bardziej że ta kwestia nie ma charakteru dogmatycznego.

Innego zdania są członkowie Rady ds. Rodziny episkopatu. – Każdy, kto opowiada się za metodą produkowania ludzi, jak to ma miejsce przy stosowaniu metody in vitro, występuje przeciwko nauce Kościoła, występuje przeciwko nauce Chrystusa, przeciwko życiu – mówi o. Andrzej Rębacz, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin i członek Rady.

W odpowiedzi na komunikat Rady lider SLD Grzegorz Napieralski zapowiedział szybkie zgłoszenie projektu ustawy wspierającej dostępność zabiegów in vitro. – Metoda in vitro jest osiągnięciem nowoczesnej medycyny i przynosi ludziom szczęście – mówił.