Kościół w polityce tylko jako bezstronny mediator

81 proc. Polaków nie chce, by biskupi w jakikolwiek sposób angażowali się w spór o zmiany wprowadzane przez PiS.

Aktualizacja: 18.01.2016 21:38 Publikacja: 18.01.2016 19:25

bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski: - Cokolwiek powie episkopat, zawsze kogoś „obrazi”

bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski: - Cokolwiek powie episkopat, zawsze kogoś „obrazi”

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

O konieczności zabrania przez episkopat głosu w dyskusjach o Trybunale Konstytucyjnym czy zmianach w mediach mówią od kilku tygodni publicyści związani z „Gazetą Wyborczą" czy „Krytyką Polityczną". Jak dotąd biskupi milczą, choć czasem pojawiają się ich pojedyncze wypowiedzi odnoszące się do sytuacji politycznej.

Kilka dni temu w rozmowie z „Rzeczpospolitą" na krytykę PiS pozwolił sobie bp Tadeusz Pieronek, były sekretarz generalny episkopatu.

„Wiele poglądów PiS ugruntowanych w przekonaniach chrześcijańskich uważam za pożądane, ale nie można dokonywać zmian metodami niedopuszczalnymi. Dobrej zmiany nie przeprowadza się na siłę i wbrew woli innych" – tłumaczył. „Nie można zgodzić się na zmianę, która ociera się o rewolucję i łamanie prawa. To jest zaprzeczenie dobrej zmiany. To, co się dzisiaj dzieje, to zaprzeczenie prawości rządzenia. Rządzący nie mogą dzielić Polaków i być głusi na głos społeczeństwa" – dodawał.

Wcześniej – również na łamach „Rzeczpospolitej" – abp Józef Michalik doradzał rządzącym umiarkowanie we wprowadzaniu zmian.

– Nie można przeciąć wszystkich wrzodów, nie można zrobić wszystkich operacji naraz, bo albo pacjent nie przeżyje, albo pobije chirurga – stwierdzał metropolita przemyski.

Sporym echem odbił się także list, jaki ordynariusz włocławski bp Wiesław Mering napisał do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza, gdy ten stwierdził, że po przejęciu władzy przez PiS w Polsce zagrożona jest demokracja.

Hierarcha napisał, że większość Polaków chciała zmiany w kraju, a tę uniemożliwiają ci, którzy zostali odsunięci. Według biskupa „nie chcą się (...) poddać werdyktowi wyborów i wykorzystują dla swoich interesów także Parlament Europejski".

Inni hierarchowie – w tym m.in. abp Stanisław Gądecki, przewodniczący episkopatu – nie zabierają jednak głosu w sporach dotyczących np. Trybunału Konstytucyjnego. Dlaczego?

– Biskupi pewnie milczą dlatego, że nie wszystkie okoliczności tej sprawy są dostatecznie czytelne; tzw. autorytety różnią się między sobą, a – daję słowo honoru – cokolwiek powie episkopat, zawsze kogoś „obrazi" – mówi „Rzeczpospolitej" bp Wiesław Mering.

Biskup włocławski dodaje też, że on swoje wypowiedzi traktuje jako obowiązek sumienia. – Nie judzę, nie fałszuję wypowiedzi, nie manipuluję nimi; przecież mam prawo, jako obywatel, ujawnić swoje sądy – stwierdza.

Z kolei na pytanie o to, czy biskupi są politycznie podzieleni, hierarcha odpowiada, że nie zna trzech Polaków, którzy nie mieliby odrębnych zdań na jakiś temat. – No dobrze, nie znam pięciu... – stwierdza.

Okazuje się jednak, że Polacy – wbrew oczekiwaniom części mediów – wcale nie chcą, by biskupi angażowali się w spór polityczny. Takiego zdania jest aż 81 proc. badanych przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej". Odmienne opinie wyraża jedynie 11,5 proc. respondentów. Ale i oni w zdecydowanej większości (66 proc.) uważają, że jeśli Kościół miałby teraz spełnić jakieś zadanie na scenie politycznej, to winna być to rola bezstronnego mediatora. 15 proc. wśród zwolenników politycznego zaangażowania Kościoła badanych twierdzi, że powinien on stanąć po stronie PiS, a 7 proc., że po stronie opozycji.

Sondaż IBRiS został przeprowadzony telefonicznie 15 i 16 stycznia 2016 r. na 1100-osobowej grupie dorosłych Polaków.

Zobacz także:

Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy

O konieczności zabrania przez episkopat głosu w dyskusjach o Trybunale Konstytucyjnym czy zmianach w mediach mówią od kilku tygodni publicyści związani z „Gazetą Wyborczą" czy „Krytyką Polityczną". Jak dotąd biskupi milczą, choć czasem pojawiają się ich pojedyncze wypowiedzi odnoszące się do sytuacji politycznej.

Kilka dni temu w rozmowie z „Rzeczpospolitą" na krytykę PiS pozwolił sobie bp Tadeusz Pieronek, były sekretarz generalny episkopatu.

Pozostało 87% artykułu
Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?