Jest mi wstyd za sytuację w moim Kościele – mówił ks. Tadeusz Konik, ewangelicki duszpasterz policji, podczas uroczystego nabożeństwa w warszawskim kościele Wniebowstąpienia Pańskiego.
W pożegnaniu bp. Ryszarda Borskiego wzięli udział najwyżsi rangą wojskowi, w tym szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor. W imieniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego odchodzącego biskupa żegnał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło.
Bp Borski był gorącym zwolennikiem lustracji w Kościele ewangelicko-augsburskim. Już cztery lata temu apelował o powołanie komisji historycznej, która zajęłaby się współpracą duchownych i świeckich członków władz Kościoła luterańskiego z SB. Jego starania przyczyniły się do tego, że ewangelicy powołali gremia lustracyjne.
Komisja historyczna odkryła, że wieloletnim współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa był sam zwierzchnik polskich luteranów biskup Janusz Jagucki. O jego przeszłości jako tajnego współpracownika SB o pseudonimie Janusz informowała „Rzeczpospolita”.
W kwietniu bp Borski złożył wniosek o odwołanie Jaguckiego. Ale synod nie zdecydował się na natychmiastową dymisję, tylko skrócił Jaguckiemu kadencję (w październiku zastąpił go bp Jerzy Samiec).