– Aż dwie trzecie pieniędzy z Funduszu Kościelnego państwo wydawało na działalność skierowaną przeciwko Kościołowi katolickiemu – mówi Michał Zawiślak, który w ubiegłym tygodniu obronił na KUL pracę doktorską o funkcjonowaniu Funduszu Kościelnego w PRL.
Przez kilka lat badał dokumenty funduszu z lat 1950 – 1989, które znajdują się w Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Są wśród nich rachunki, a na nich dane: ile pieniędzy na co wypłacono i kto je odebrał.
Temat Funduszu Kościelnego powrócił niedawno, gdy biskupi zaproponowali jego likwidację w zamian za wprowadzenie 1 proc. odpisu od podatku na rzecz Kościoła.
Według Zawiślaka z dokumentów wynika, że większość wypłacanych w PRL przez zarządzający funduszem Urząd ds. Wyznań pieniędzy przeznaczana była na cele antykościelne. Zasilały wspieranie ruchów i księży kolaborujących z komunistami, czyli na tzw. ruch księży patriotów, nagrody dla członków Zrzeszenia Katolików Caritas, które przejęło kościelny Caritas, oraz jako wynagrodzenie dla donosicieli na duchownych.
Z tych pieniędzy wypłacano też nagrody dla urzędników Urzędu do spraw Wyznań, ich podróże.