Każdy, kto mówi, że osoby poczęte metodą in vitro nie są narażone na konsekwencje genetyczne, wprowadza w błąd opinię publiczną – twierdzą eksperci z zespołu ds. bioetycznych episkopatu Polski.
Zespół kierowany przez abp. Henryka Hosera opublikował oświadczenie w tej sprawie, w którym czytamy m.in., że „niebezpieczeństwo występowania niepożądanych skutków genetycznych i zdrowotnych, zarówno wobec konkretnych osób, jak i w wymiarze populacyjnym, znajduje potwierdzenie w badaniach klinicznych i eksperymentalnych na modelach biologicznych”.
Do oświadczenia dołączono listę 33 wybranych publikacji z ośrodków naukowych z całego świata, które prowadziły badania dotyczące wad genetycznych u dzieci poczętych metodą zapłodnienia pozaustrojowego (IFV).
– Ta lista nie jest oczywiście zamknięta. To po prostu przegląd najważniejszych wiarygodnych publikacji na ten temat – mówi „Rz” prof. Andrzej Kochański, genetyk z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN, jeden z ekspertów zespołu episkopatu.
Na liście znajduje się m.in. artykuł szwedzkich naukowców, którzy porównywali częstość występowania nowotworów u dzieci z IVF oraz u dzieci poczętych w sposób naturalny. W grupie dzieci z IVF zaobserwowano wzrost liczby nowotworów – 53 przypadki przy wartości oczekiwanej 38 przypadków. Aż w 18 przypadkach były to nowotwory krwi, najczęściej ostra białaczka limfoblastyczna.