Dwa banki przegrały sprawy hipoteczne

Getin i Lukas Bank stosowały w umowach różne zapisy, które miały dyscyplinować kredytobiorców, aby regularnie spłacali raty. Niektóre okazały się sprzeczne z prawem

Aktualizacja: 07.08.2009 06:32 Publikacja: 07.08.2009 06:30

Lukas Bank

Lukas Bank

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Na wokandzie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów znalazły się wczoraj dwa z 19 pozwów skierowanych przeciwko bankom w ostatnich kilku miesiącach. Pozwy wniósł Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sąd w obu sprawach uznał, że urzędnicy mieli rację.

[srodtytul]Za monit 13 złotych[/srodtytul]

W regulaminie kredytów hipotecznych stosowanym przez Getin urzędnicy zakwestionowali klauzulę, która pozwalała bankowi pobierać odsetki wyższe nawet o 2 punkty procentowe do czasu przedstawienia przez kredytobiorcę odpisu z księgi wieczystej nieruchomości, że jest już w niej umieszczona na pierwszym miejscu hipoteka na rzecz banku. Getin zastrzegał też, że podwyższone oprocentowanie nie zniknie już w momencie dostarczenia odpowiednich dokumentów, ale dopiero z pierwszym dniem następnego miesiąca.

– [b]To obciążenie kredytobiorców dodatkowymi świadczeniami, które nie znajdują ekwiwalentu w działaniach banku[/b] – uzasadniała wyrok sędzia Urszula Wilk. Chodzi o to, że bank nadal zarabiał na podwyższonym oprocentowaniu, choć znikło już ryzyko po stronie klienta, którego zabezpieczeniem miały być właśnie wyższe odsetki.

Inny zarzut wobec Getinu dotyczył przeprowadzania obowiązkowej wyceny nieruchomości na koszt klienta, jeśli nie spłacił dwóch rat kredytu. UOKiK uważał, że to dodatkowa kara dla klienta. Sąd podzielił ten pogląd.

[b]W sprawie Lukas Banku urzędnicy zakwestionowali brak jasnych zasad ustalania opłat związanych z dochodzeniem należności. [/b]Lukas Bank zastrzegał, że za monit telefoniczny wezmie 13 zł, za list 15 zł, a za wizytę swojego pracownika u kredytobiorcy w domu – 50 zł. Urzędnicy nie kwestionowali wysokości opłat, ale jedynie dowolność w stosowaniu tych środków. – Nie zawsze sięgaliśmy po te instrumenty, a jeśli już ich używaliśmy, to nie wszystkich jednocześnie – broniła się radca prawny Hanna Garus, pełnomocnik Lukas Banku. Dodała, że teraz bank ma dokładne procedury wewnętrzne, które określają, jak kierować upomnienia do spóźnialskich kredytobiorców. Sądu to nie przekonało.

– Sąd nie sprawdza, czy bank w rzeczywistości korzystał ze swoich uprawnień, ale co potencjalnie może wyniknąć z takich zapisów dla konsumentów – argumentowała sędzia Wilk.

Wyroki wobec Getinu i Lukas Banku nie są jeszcze prawomocne ([b]sygn. XVII Amc 512/09 i 624/09[/b]). „Cieszy fakt, że Lukas Bank już wycofał się z kwestionowanych praktyk, a Getin zadeklarował ich zmianę” – pisze w specjalnym komunikacie wydanym po rozprawach rzecznik UOKiK Małgorzata Cieloch.

[srodtytul]Więcej spraw w sądach[/srodtytul]

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu sąd miał się zająć sprawami BRE Banku i Nykredit, ale ta pierwsza została odwołana z powodu choroby sędzi, a druga – odroczona, bo nie było wiadomo, czy prawniczka banku ma odpowiednie pełnomocnictwo. Sprawa BRE, dotycząca m.in. braku obniżek oprocentowania pobieranego przez bank, gdy spadają szwajcarskie stopy procentowe, odbędzie się 8 października. Za kilka tygodni, 31 sierpnia b.r., sąd zajmie się natomiast innym pozwem przeciw BRE. Wniosło go Towarzystwo Lexus, słynne z wnoszenia olbrzymiej liczby pozwów, m.in. przeciwko biurom podróży i tłumaczom.

[ramka][srodtytul]Inni też muszą uwzględnić te wyroki[/srodtytul]

- Wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mają znaczenie nie tylko dla tych banków, które przegrały sprawy. Jeśli bowiem nie zostaną od nich złożone apelacje, to uprawomocnią się i zostaną ogłoszone w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Zakazane zapisy trafią wtedy na specjalną czarną listę niedozwolonych klauzul umownych.

- Inne banki muszą w tej sytuacji zaprzestać stosowania podobnych klauzul w swoich regulaminach i umowach. Co istotne, nie chodzi tylko o identyczne zapisy, ale i o takie, które mają zbliżony sens. Przesądza to uchwała Sądu Najwyższego z 13 lipca 2006 r. ([b]sygn. III SZP 3/06[/b]).

- Można wszcząć sprawę o uznanie postanowienia za niedozwolone, nawet gdy takie same lub zbliżone klauzule są już na czarnej liście UOKiK. Tak wynika z uchwały SN z 7 października 2008 r. ([b]sygn. III CZP 80/08[/b]).

- Z pozwem przeciwko bankowi mogą wystąpić prezes UOKiK, rzecznicy konsumentów, organizacje społeczne, a także zwykli obywatele.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.kosiarski@rp.pl]m.kosiarski@rp.pl[/mail][/i]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"