Sklepy internetowe nie mogą zniechęcać do oddawania towaru

Firmy handlujące w sieci powinny tak zmienić zasady działania, aby nie obciążać klientów kosztami wysyłki zamówionego towaru

Aktualizacja: 09.08.2011 04:49 Publikacja: 09.08.2011 03:00

Sklepy internetowe nie mogą zniechęcać do oddawania towaru

Foto: www.sxc.hu

O tym, że jeśli klient zwraca towar, to e-sklep musi oddać mu nie tylko kwotę, którą zapłacił, ale i koszty dostarczenia, „Rz" pisała od dawna. Potwierdzał to wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 kwietnia 2010 r. (sygn. C-511/08), zgodnie z którym unijna dyrektywa nie pozwala na obciążanie konsumenta kosztami wysłania do niego towaru, gdy odstąpił od umowy zawartej przez Internet.

Wydane ostatnio dwie precedensowe decyzje Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (nr RWR 11/2011, RWR 15/2011) odwołują się do tego orzeczenia. Zgodnie z nim przerzucanie na klienta kosztów wysyłki zniechęcałoby go do korzystania z prawa do zwrotu towaru. „Obciążenie konsumenta nie tylko kosztami odesłania towarów, lecz również ich wysyłki mogłoby zaburzyć zrównoważony podział ryzyka pomiędzy stronami" – uzasadnia decyzje wrocławska delegatura UOKiK.

Zwrócić, co zapłacił

Polskie przepisy nie mówią nic o kosztach wysyłki. Zgodnie z art. 7 ust. 3 ustawy o niektórych prawach klienta w razie odstąpienia od umowy „to, co strony świadczyły, ulega zwrotowi".

– Sprzedawcy od dawna powinni mieć świadomość, że klientowi trzeba oddać wszystko, co zapłacił, a więc zarówno cenę towaru, jak i koszty transportu. Od wyroku ETS nie mogło to już budzić żadnych wątpliwości – komentuje Xawery Konarski z kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy.

Regulaminy do zmiany

Pojawia się pytanie, dlaczego w takim razie większość sklepów, w tym te największe, nie respektuje praw klientów. W wypadku dużych firm, które stać na najlepszą obsługę prawną, trudno przypuszczać, by nie miały świadomości, jak interpretowane są przepisy.

Decyzje UOKiK z pewnością skłonią sporą grupę sprzedawców do zmiany swoich regulaminów.

– Sprzedawcy internetowi będą musieli uwzględniać je jako jeden z elementów swoich kosztów, co może się odbić na cenach, chociaż różnice nie powinny być zbyt duże – mówi Przemysław Walasek, adwokat z kancelarii Wierzbowski Eversheds.

Nie ma statystyk, które pokazywałyby, jak często klienci korzystają z prawa do zwrócenia towaru. Nieoficjalnie sprzedawcy przyznają, że trudno tu mówić o masowości.

Proces dużo droższy niż realizacja roszczeń

Część sklepów pomija w regulaminach milczeniem kwestię kosztów wysyłki towaru w razie zwrotu. Z sygnałów docierających od czytelników wynika, że niekoniecznie musi to oznaczać respektowanie praw klientów. Sprzedawcy oddają bowiem wyłącznie pieniądze za towar, odmawiają zaś zwracania kosztów wysyłki.

Takie postępowanie oznacza spore ryzyko dla przedsiębiorcy. Jeśli trafi na pryncypialnego klienta, który odda sprawę do sądu, musi się liczyć z tym, że niemal na pewno przegra. Koszty procesu wielokrotnie przewyższą zaś kwotę roszczenia.

Oddając pieniądze za towary zwracane przez klienta, sprzedawca nie może także zapomnieć o odsetkach ustawowych. Liczy się je od dnia dokonania przedpłaty przez kupującego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora s.wikariak@rp.pl

Klient będzie jeszcze lepiej chroniony

Parlament Europejski przegłosował projekt nowej dyrektywy, która ma jeszcze bardziej wzmocnić prawa klientów e-sklepów.

Projekt dyrektywy czeka na przyjęcie przez Radę UE.

Czytaj też:

 

Zobacz serwisy:

» Prawo dla Ciebie » Konsumenci » Zakupy w Internecie

» Firma » Handel w Internecie

 

Nasze poradniki prawne:

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo