Na rozprawę czeka pozew prezesa UOKiK skarżący postanowienia umowne stosowane przez UEFA przede wszystkim dotyczące biletów.
- Biorąc pod uwagę klauzule skarżone przez UOKiK, regulamin UEFA zawiera wręcz podręcznikowe przykłady niedozwolonych postanowień - uważa mec. Paweł Bohatyrewicz z łódzkiej Kancelarii Adwokackiej Prawa Konkurencji. - Niewyobrażalne jest zastrzeżenie właściwości obcego prawa oraz obcego sądu. Również niedopuszczalne jest wyłączenie odpowiedzialności za dystrybucję biletów, nawet gdyby wynikało to ze względów technicznych lub choćby opóźnienia w ich dostawie dodaje specjalista.
Wątpliwości prawników budzą też niejasne zasady wstępu na stadiony, pozwalające, by kibic (nie tylko ze względu na zakaz stadionowy) został cofnięty bez możliwości uzyskania zwrotu za bilet. UEFA powołuje się też na regulamin, którego ostateczna wersja będzie znana dopiero 1 czerwca. Nie dość tego. W razie wątpliwości w tłumaczeniu obowiązywać ma wersja angielska dokumentu.
Co da konsumentom wyrok?
- W przypadku wpisania, na skutek powództwa UOKiK, postanowienia do rejestru klauzul abuzywnych (niedozwolonych), każdy, kto zakupił bilety na Euro 2012, może powoływać się na ten fakt i np. domagać się zwrotu opłaty, która została na podstawie takiego niedozwolonego postanowienia pobrana - wyjaśnia radca prawny Kamilla Pomorska z kancelarii prof. Marek Wierzbowski i Partnerzy. - Nie czekając na rozstrzygnięcie powyższej sprawy, można reklamować przed UEFA zasadność pobrania danej opłaty czy też zastosowania innego postanowienia kwestionowanego przez UOKiK albo wytoczyć indywidualne powództwo przed sądem powszechnym i domagać się zwrotu np. opłaty, wykazując, iż dane postanowienie stanowi klauzulę abuzywną.