Inspekcja Handlowa skontrolowała bary typu fast food

Jak wynika z najnowszej kontroli barów typu fast food, najwięcej zastrzeżeń Inspekcji Handlowej dotyczy sposobu informowania o cenach i oznakowania produktów.

Publikacja: 17.06.2014 12:13

Inspekcja Handlowa skontrolowała bary typu fast food

Inspekcja Handlowa skontrolowała bary typu fast food

Foto: www.sxc.hu

W I kwartale br. sprawdzono placówki fast food oferujące swoim klientom zapiekanki, burgery, pizze, kebaby, czy dania kuchni orientalnej. Inspektorzy sprawdzili łącznie 85 barów szybkiej obsługi i 1663 partie żywności oraz materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z nią. Placówki zostały wytypowane na podstawie otrzymanych skarg, wyników poprzednich inspekcji, a także losowo. Zbadano zarówno lokale działające w ramach dużych sieci, jak i samodzielne przedsięwzięcia.

Niepełne informacje

Nieprawidłowości stwierdzono w 74 proc. punktów gastronomicznych. Najwięcej zastrzeżeń wzbudził sposób informowania o cenach i oznakowanie produktów. W blisko co drugiej placówce (45,9 proc.) informacje te były niepełne lub niedokładne. W cennikach brakowało bowiem danych o masie oferowanych porcji lub głównego składnika, objętości napojów, liczby sztuk potrawy. Przykładem może być „pizza mięsna", przy której nie wskazano masy mięsa lub sałatka z łososiem oferowana bez podania masy ryby. W skrajnym przypadku cennik mógł być całkowicie niezrozumiały dla konsumentów, ponieważ nazwy wyrobów kulinarnych były w języku obcym.

Kontrolne zakupy

Jedną z podstawowych metod pracy Inspekcji Handlowej jest zakup kontrolny. Polega on na tym, że inspektorzy występują anonimowo w roli konsumentów i dokonują zakupów. Metoda ta pozwala sprawdzić zarówno poziom obsługi, jak i jakość potraw. Odwiedzili oni w tym celu 80 lokali stwierdzając nieprawidłowości w co dziesiątym (10,6 proc.). Należało do nich m.in. wydanie potrawy z innym składnikiem niż w menu (jak w przypadku potrawy sprzedanej jako „cielęcina curry z ryżem i surówką", w której znajdowało się mięso wieprzowe zamiast cielęciny) lub w mniejszej ilości niż zamówiona (porcja frytek, która ważyła mniej niż podano w menu).

Stwierdzono też pojedyncze przypadki nieprawidłowości w wydawanych paragonach, co stanowiło naruszenie przepisów podatkowych i pozbawiało konsumentów możliwości skutecznej reklamacji. W jednym barze orientalnym na dowodach zakupu nie podano nazwy podatnika, numeru identyfikacji podatkowej, czasu transakcji, a sama sprzedaż została zarejestrowana jako „jajko 1 szt.", podczas gdy faktycznie sprzedano frytki. W innym barze obsługujący zupełnie nie zarejestrował sprzedaży w kasie.

Inną metodą pracy inspektorów jest sprawdzenie, czy na zapleczu znajdują się składniki niezbędne do przygotowania oferowanych potraw. W ten sposób można stwierdzić, czy dania są rzeczywiście przygotowane ze składników podanych w menu, a nie np. z ich tańszych substytutów. W ten sposób skontrolowano 72 punkty. Nieprawidłowości wykryto w 7 proc. z nich, m. in. w oferującej kebab cielęco-barani placówce, która nie posiadała deklarowanych składników, a jedynie wołowinę i mięso z indyka. Inna proponowała dania z serem, a zamiast niego kupowała od dostawców duże ilości wytwarzanego z dodatkiem tłuszczów roślinnych produktu seropodobnego.

Zmiana składników

Do badań w laboratoriach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pobrano próbki z 88 partii produktów środków spożywczych i napojów, które oceniono w stosunku do obowiązujących przepisów prawa oraz deklaracji zawartych w ich oznakowaniu (np. w cenniku). Zastrzeżenia wzbudziło 19,3 proc. próbek. Nieprawidłowości to m.in. obecność niezadeklarowanego składnika („burger 100 % wołowiny" zawierał prawie 10 proc. wieprzowiny), jego brak (jak w przypadku „extra kebabu z baraniny", który w rzeczywistości był wołowo–drobiowy) lub ilość mniejsza od oferowanej (np. mniej bekonu w maxi zapiekance z bekonem), używanie wytworzonego z tłuszczów roślinnych produktu seropodobnego zamiast sera, a w pojedynczych przypadkach nawet nieświeżych składników.

Po kontroli

W wyniku kontroli organy Inspekcji Handlowej wszczęły postępowania administracyjne w sprawie wymierzenia kar pieniężnych, nałożyły 44 mandaty i skierowały 1 wniosek do sądu oraz 15 do innych organów, takich jak Państwowa Inspekcja Sanitarna, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno- Spożywczych,  Urzędy Skarbowe, Urzędy Miar.

- Należy podkreślić, że wyniki kontroli nie są alarmujące -  żywienie w barach szybkiej obsługi jest na ogół zgodne z wymaganiami. Jednak rzetelność obsługi pozostawia nieco do życzenia, a niedokładne informowanie klientów, używanie tańszych składników potraw stanowi niechlubny standard wśród niektórych przedsiębiorców. Tymczasem konsumenci mają prawo oczekiwać rzetelnej obsługi i produktów o odpowiedniej jakości nie tylko udając się do droższej restauracji, ale także zamawiając danie w barze szybkiej obsługi – komentuje wyniki kontroli Dariusz Łomowski z Departamentu Inspekcji Handlowej UOKiK. – Poza kontrolami, które stale będą prowadzone, równie ważne są rosnąca konkurencja i świadomość konsumentów – to mechanizmy, które prowadzą do stałego podnoszenia jakości na tym rynku – dodaje.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina, że zamawiając posiłek w restauracji, zawieramy umowę. Klient jest zobowiązany do zapłaty, a restauracja do wykonania usługi zgodnie z umową. Jeśli niewłaściwie ją wykonano (np. brak oliwek w pizzy, niska temperatura posiłku, długie oczekiwanie, zawyżony rachunek, doliczony serwis bez naszej zgody), mamy prawo do reklamacji. Nieprawidłowości zgłaszamy od razu obsłudze. Możemy żądać posiłku zgodnego z zamówieniem lub obniżenia ceny. Jeżeli kelner dolicza serwis do rachunku, musi o tym wcześniej poinformować konsumenta.

Poznajmy ceny przez złożeniem zamówienia, a nie dopiero przy płaceniu rachunku. Cennik musimy znaleźć w miejscu ogólnodostępnym. Co musi zawierać? Przede wszystkim datę jego wystawienia, nazwę potrawy, jej ilość oraz zawartość głównego składnika (np. pierogi – 7 sztuk, sok – 350 ml, sałatka z kurczakiem – mięso 100 g, drink – 20 ml alkoholu).

W I kwartale br. sprawdzono placówki fast food oferujące swoim klientom zapiekanki, burgery, pizze, kebaby, czy dania kuchni orientalnej. Inspektorzy sprawdzili łącznie 85 barów szybkiej obsługi i 1663 partie żywności oraz materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z nią. Placówki zostały wytypowane na podstawie otrzymanych skarg, wyników poprzednich inspekcji, a także losowo. Zbadano zarówno lokale działające w ramach dużych sieci, jak i samodzielne przedsięwzięcia.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów