O rozstrzygnięcie tej ważnej dla obrotu, w szczególności handlu towarami, kwestii zwrócił się do Sądu Najwyższego olsztyński Sąd Okręgowy. Okazuje się bowiem, że nie ma pewności, czy uprawnienia z rękojmi przechodzą wraz z rzeczą na jej kolejnego nabywcę, jeśli inne przesłanki, np. termin, są spełnione.
Przekręcony licznik
Sprawa zaczęła się nietypowo, gdyż sporna rzecz, w tym przypadku auto, zmieniła właściciela na skutek darowizny. Zagadnienie jest jednak uniwersalne i dotyczy sprzedaży obojętnie czego.
Dwa lata temu Zbigniew i Paweł B. (ojciec i syn) kupili od Zbigniewa R. wspólnie volkswagena passata za 25,2 tys. zł. Później się okazało, że ma on 326 tys. km przebiegu, choć na liczniku tylko 140 tys. km i o takim przebiegu zapewniał sprzedawca.
W tym czasie ojciec darował swój udział w aucie synowi i syn jako pełny właściciel odstąpił od umowy sprzedaży samochodu – na podstawie przepisów o rękojmi, domagając się zwrotu ceny i kosztów związanych z zakupem (opłata recyklingowa, podatek od czynności cywilnoprawnych).
Sąd Rejonowy w Olsztynie uznał prawo syna do odstąpienia od umowy i zasądził żądaną kwotę. Nie miał wątpliwości, że z chwilą gdy syn stał się w pełni właścicielem auta, przeszły na niego wszystkie uprawnienia wynikające z rękojmi.