Reklama

Whiskey w Biedronce po 2 zł? Wyjaśniamy, czy to kosztowna pomyłka

Sprzedawca może mieć duże problemy z uchyleniem się od umowy sprzedaży towaru za bezcen w wyniku błędu lub bezpodstawnego wzbogacenia klienta. Zwłaszcza gdy doszło do tego na skutek nieprawidłowego działania systemu komputerowego stosowanego przez sklep.

Publikacja: 29.01.2025 18:01

Whiskey w Biedronce po 2 zł? Wyjaśniamy, czy to kosztowna pomyłka

Foto: Adobe Stock

We wtorek w wielu Biedronkach można było kupić butelkę whiskey za niecałe dwa złote. W wyniku błędu kas samoobsługowych klienci nabywali alkohol za bezcen. Z doniesień medialnych wynika, że niektórzy klienci zaopatrzyli się od razu w kilka czy nawet kilkanaście butelek. Niektórzy skorzystali też z możliwości zakupu przez internet, bo tam również pojawiła się błędna cena. Co może zrobić w takiej sytuacji sprzedawca?

Whiskey w Biedronce po 2 zł, czyli promocyjna cena na półce i przy kasie. co mówi prawo?

Sprawa rozbieżności między ceną deklarowaną a realną nie jest nowa. Zapewne każdy choć raz spotkał się z sytuacją, gdy brał towar z półki zachęcony promocją, ale przy kasie okazywało się, że trzeba spełnić specjalne warunki, by z niej skorzystać. Co jednak gdy oznaczona cena towaru jest inna od faktycznej w wyniku błędu?

Odpowiedź znajdujemy w art. 5 ustawy o oznaczaniu cen produktów i usług, który stanowi że: „W przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar lub usługę konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego najkorzystniejszej.”

- Cena towaru na półce w sklepie samoobsługowym musi zgadzać się z tą, którą klient otrzymuje przy kasie, a w szczególności konsument nie może być pokrzywdzony przez naliczenie mu ceny wyższej – tłumaczy radca prawny Marcin Mioduszewski, partner w Markiewicz, Sroczyński Mioduszewski. - Gdyby tak nie było, to mamy do czynienia z bardzo ciężkim naruszeniem prawa konsumenckiego. Ta sytuacja jest bardziej złożona, bowiem klienci dostawali warunki „korzystniejsze“ zakupując towar po cenie symbolicznej, niemal jak za darmo - dodaje.

Czytaj więcej

Sprzedawcy w sieci pod nadzorem
Reklama
Reklama

Co ważne przepis nie stanowi, iż wiążąca jest zawsze cena „na półce” ale mówi o wyborze tej najkorzystniejszej w przypadku wątpliwości. Wydaje się więc, że także w omawianym przypadku klient może domagać się zakupu po korzystniejszej cenie, tzn. tej wyświetlonej przez kasę samoobsługową. Z drugiej strony, czy tak niska cena alkoholu nie powinna zapalić ostrzegawczej lampki w głowie kupującego?

- W idealnym świecie konsument pewnie zapytałby o to pracownika sklepu – mówi radca prawny Bernadeta Kasztelan-Świetlik, partner w kancelarii Gessel. - Konsument jest słabszą stroną umowy i może zakładać, że zawodowy sprzedawca – dysponujący personelem, rozbudowanymi systemami informatycznymi i nadzorującymi – jest w stanie w pełni kontrolować proces sprzedaży. W tej sytuacji konsument nie może odpowiadać za błąd systemu – skutki błędu obciążają sprzedawcę, tym bardziej że wystąpił na kasie automatycznej - podkreśla.

Czy sprzedawca może uchylić się od umowy zawartej wskutek błędu?

W omawianym przypadku błąd udało się wykryć i naprawić w ciągu kilku godzin, ale firma poniosła jednak pewne straty. Czy ma szanse odzyskać pieniądze? Tutaj trudności wywołuje już kwestia znalezienia i zidentyfikowania klienta po odejściu od kasy samoobsługowej. Wydaje się to nieco łatwiejsze przy sprzedaży internetowej (bo sprzedawca ma dane kupującego, zwykle wraz z adresem), ale to może z kolei rodzić wątpliwości z punktu widzenia RODO – ponieważ dane mogą być wykorzystywane tylko w celu, w którym były zebrane.

- W mojej ocenie szanse na odzyskanie od konsumentów dopłat czy zwrot towaru, są wątpliwe, nawet w przypadku sprzedaży internetowej. Sprzedawca mógłby się co najwyżej odwołać do uczciwości konsumentów i grzecznie poprosić o zwrot towaru lub dopłatę. Jak już wspomniałam – błąd leży wyłącznie po stronie sprzedawcy - wskazuje Bernadeta Kasztelan-Świetlik.

- Praktyka UOKiK wskazuje także, że to sprzedawcy są obciążani odpowiedzialnością w takich sytuacjach, a uchylanie się od sprzedaży tylko z powodu błędu w cenie po stronie sprzedawcy jest traktowane jest oceniane zazwyczaj nieprzychylnie - wtóruje jej Marcin Mioduszewski.

Czytaj więcej

Warszawiacy kupują jak w Luksemburgu, Podlasie w ogonie statystyk
Reklama
Reklama

Błąd w cenie produktu. Są podstawy do zwrotu różnicy?

Druga sprawa to znalezienie podstawy prawnej roszczenia o zwrot różnicy między ceną zapłaconą a rzeczywistą. Teoretycznie w grę mogłyby tu wchodzić przepisy o uchyleniu się od oświadczenia woli pod wpływem błędu, oraz o bezpodstawnym wzbogaceniu się (w tym wypadku przez klienta). Z kolei na płaszczyźnie prawno-karnej można spróbować wykazać oszustwo ze strony klienta (zwłaszcza, że w opisywanej sprawie niektórzy wprost doradzali, jak najlepiej nabyć tani alkohol – wystarczyło najpierw skasować np. piwo, a gdy asystent zatwierdził wiek – przejść do kasowania whiskey). Eksperci są jednak w tym względzie sceptyczni. 

W tej sytuacji oczywiście odpowiedzialność za błąd ponosi sam sprzedawca, natomiast – mimo różnych teoretycznych możliwości obciążenia odpowiedzialnością za takie niedopatrzenia także klienta – trzeba uznać, że sprzedawcy trudno byłoby odstępować masowo od umów na skutek jego błędu. Klienci zapewne nie mieli zamiaru wprowadzenia w błąd czy też wyzyskania sprzedawcy – zauważa Marcin Mioduszewski. - W praktyce zatem, zwłaszcza pojedynczego zakupu (a nie kupowania z powodu błędu hurtowych ilości towaru), klientów nie można oskarżać o oszustwo. Możliwość uchylenia się przez sprzedawcę od oświadczenia woli jest albo bardzo ograniczona albo wręcz nie istnieje. Podobnie należy traktować roszczenie dotyczące zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia po stronie klienta – podsumowuje ekspert.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama