W szczególności, gdy wiedzieli o tym zarówno wierzyciel, jak i poręczyciel. To sedno orzeczenia Sądu Najwyższego.
Ojciec i syn wystąpili z pozwem o ustalenie nieważności poręczenia, jakiego za ojca udzielił syn spółce z o.o.
W skardze kasacyjnej od wyroku SA w Gdańsku kwestionowali oni ważność tego poręczenia, prosząc SN o wykładnię, że naturze umowy poręczenia oraz jego celowi wyrażonemu w art. 876 § 1 kodeksu cywilnego sprzeciwia się fakt, że dłużnik w dniu podpisania umowy poręczenia był niewypłacalny z powodu brak majątku i możliwości spłaty długu, a wiedzę o tym mieli zarówno poręczyciel, jak i wierzyciel (w tym spółka).
Przypomnijmy, że przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie, gdyby dłużnik go nie wykonał. Oświadczenie poręczyciela powinno być pod rygorem nieważności złożone na piśmie, a w tej sprawie było nawet sporządzone przed notariuszem. Pełnomocnik syna powiedziała „Rzeczpospolitej”, że nie był on w pełni świadomy stanu majątkowego ojca i odpowiedzialności, jaka może na niego spaść.
Czytaj więcej
Poręczenie czyjegoś kredytu lub pożyczki niesie za sobą rozmaite obowiązki i może mieć wieloletni...