Tylko 1035 osób prywatnych zmieniło dostawcę energii od 1 lipca 2007 r. Znowelizowane przepisy[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3E054756398E2047121682D3685D35C5?id=181877] prawa energetycznego[/link], które obowiązują od 11 marca, miały to ułatwiać. Odbiorca energii ma prawo jej zakupu od wybranego przez siebie sprzedawcy. Taka ustawowa deklaracja to za mało – uważają eksperci. Aż 89 proc. Polaków nie wie, jak zmienić sprzedawcę prądu. Tak wynika z badań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
[srodtytul]Rachunki do poprawki[/srodtytul]
– Lektura rachunku za energię nadal przysparza wielu problemów. Sporo wskazanych w nim opłat jest stałych, niezależnych od ilości zużytego prądu i jednocześnie niezrozumiałych, np. za przesył, za porę dnia, dystrybucję czy strefy opłat.
Urząd postuluje uproszczenie rachunków poprzez zmniejszenie liczby opłat stałych i przeniesienie części z nich do opłat zmiennych. Wpłynie to na przejrzystość ofert i skłonność konsumentów do oszczędzania – tłumaczy Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK. Urząd uważa, że najnowsza zmiana prawa energetycznego nie jest wystarczająca. Potrzebne są nowelizacje na poziomie aktów wykonawczych, dotyczące np. rozpatrywania reklamacji czy też wyszczególniania opłat w fakturach, wprowadzenia rzetelnych kalkulatorów porównujących ceny.
Henryk Kaliś, wiceprezes zarządu Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, nie widzi, żeby sprzedawcy walczyli o klientów indywidualnych. Rezultat jest taki, że ci chcą zostać przy tym, co mają.