Od dziś użytkownicy telefonów na kartę stali się abonentami. Oznacza to, że uzyskali od dostawcy telekomunikacyjnego takie samo prawo do otrzymywania określonych w ustawie informacji i zawiadomień jak posiadacze komórek abonamentowych. Wystarczy, że podadzą mu imię i nazwisko, numer PESEL, adres korespondencyjny.
Abonent niebędący osobą fizyczną będzie musiał przekazać operatorowi nazwę firmy, numer identyfikacyjny REGON lub NIP, jej siedzibę i adres. Wynika to z wchodzącej dzisiaj nowelizacji ustawy – [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B55F34B7BAFAC3003BD8A5F08A72BD0E?id=174502]Prawo telekomunikacyjne[/link], która wykonując wyrok Trybunału Sprawiedliwości, zmienia definicję abonenta. Teraz, by nim zostać, nie trzeba już zawierać pisemnej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. [b]Użytkownicy komórek przedpłaconych uzyskali więc prawo do otrzymywania billingów, danych o zmianach w regulaminie, w cenniku usług[/b], informacji o numerach telefonów osób, które przekazały swoje dane, figurowania w spisie abonentów. Będą też mogli dochodzić roszczeń za nienależyte wykonanie usług telekomunikacyjnych.
Operatorzy powinni być zadowoleni z prezentu ustawodawcy. Dostali po raz pierwszy tak dużo czasu na dostosowanie wzorców umów i regulaminów do zmian wynikających z nowelizacji. Mec. Wacław Knopkiewicz, wspólnik kancelarii Grynhoff Woźny i Wspólnicy, uważa, że rozsądne jest danie sześciu miesięcy na dostosowanie ich do nowego prawa.
– Mają czas aż do 20 stycznia 2011 r. – dodaje prawnik.