PKP potrąci mniej w razie zwrotu biletu

W pozwie przeciwko drugiej ze spółek radca twierdził, że zawsze pobiera ona 15 proc. odstępnego bez względu na cenę biletu. Taki sam procent potrąca w wypadku biletów za 50 zł, jak za 200 zł. Od biletu za 50 zł jest to 7,5 zł, ale od biletu za 200 zł to już 30 zł. Prawnik nabrał wątpliwości, czy wydrukowanie biletu rzeczywiście kosztowało aż 30 zł.

W odpowiedzi na skargę Przewozy Regionalne wskazały, że kwota odstępnego nie narusza przepisów, a inne spółki kolejowe ustalają często wyższe potrącenia (nawet 50 proc.).

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał dwa korzystne wyroki dla pasażerów, podzielając zastrzeżenia powoda co do nieprawidłowości określenia kwoty odstępnego przez przewoźników. Sąd uznał, że kwota ta może co najwyżej pokrywać szkodę poniesioną przez PKP, a nie może odnosić się do procentowej wartości biletu, którego koszt wystawienia w każdym wypadku jest taki sam.

Wyrok jest nieprawomocny. – Jeżeli jednak zostanie utrzymany w mocy, to PKP – po pierwsze – utracą podstawę do potrącania kwoty odstępnego, a po drugie – mogą być zobowiązane do zwrotu nienależnie pobranego odstępnego – uważa mec. Machyński.

Jak jednak zaznacza, problemem przy dochodzeniu zwrotu tych kwot może być fakt, że klient zwracający bilet musi go fizycznie oddać i prawdopodobnie nie będzie dowodu jego zwrotu i potrącenia kwoty odstępnego. Wymaga to zawsze odrębnego wniosku klienta i przeprowadzenia dodatkowego postępowania. – Nie zmienia to jednak faktu, że zwrot taki mu się należy – dodaje radca.