Niemcy osiągną cel 2 proc. PKB na obronność? Tylko przy pomocy wielu sztuczek księgowych

Berlin chce przekazać Ukrainie kolejne osiem miliardów euro pomocy wojskowej. Ale kryją się za tym księgowe sztuczki.

Publikacja: 22.01.2024 07:42

Odrzutowce F-35 amerykańskiego producenta Lockheed-Martin: zamówienie na 35 samolotów w 2022 r. było

Odrzutowce F-35 amerykańskiego producenta Lockheed-Martin: zamówienie na 35 samolotów w 2022 r. było jednym z pierwszych, które zostały sfinansowane ze specjalnego funduszu Bundeswehry o wartości 100 mld euro.

Foto: picture alliance/dpa/dpa-Zentralbil

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 698

Minister obrony Boris Pistorius pełni swoją funkcję już od roku. Człowiek, którego zadaniem jest modernizacja niemieckich sił zbrojnych, jest najpopularniejszym ministrem w rządzie kanclerza Olafa Scholza, który z kolei według sondaży jest bardzo nielubiany.

Plany finansowe dotyczące tej dużej reformy niemieckich sił zbrojnych, nazwanej „punktem zwrotnym” (niem. Zeitenwende), zostały jednak ponownie poważnie zakłócone na krótko przed pierwszą rocznicą objęcia stanowiska przez Borisa Pistoriusa. W budżecie federalnym na rok 2024 rząd koalicyjny – składający się z socjaldemokratów (SPD), do których należy minister obrony, ekologicznych Zielonych i liberalnej FDP – osiągnie tak zwany cel NATO, wynoszący dwa procent PKB, tylko przy pomocy wielu sztuczek księgowych, krytykowanych przede wszystkim przez partię opozycyjną CDU.

Czytaj więcej

Ukraińskiej armii brakuje amunicji i wszelkiego rodzaju uzbrojenia. Ale nie każdy w UE chce dawać broń

Kraje NATO zobowiązały się do wydawania co roku dwóch procent produktu krajowego brutto na swoje siły zbrojne. Po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku kanclerz Scholz obiecał swoim partnerom w Europie i Ameryce, że Niemcy osiągną ten cel w przyszłości.

Niemcy. Broń dla Ukrainy opłacona ze specjalnego funduszu

Bundeswehra miała dysponować dodatkowymi 100 miliardami euro na modernizację. Ten specjalny fundusz, dodatkowy budżet zatwierdzony przez Bundestag, jest przeznaczony przede wszystkim na zakup nowoczesnego sprzętu wojennego. Pomoc dla Ukrainy jest teraz również opłacana z tego budżetu. Niemcy planują wydać w sumie osiem miliardów euro na broń dla Ukrainy, począwszy od tego roku.

Czytaj więcej

„Rosyjscy inżynierowie u progu dokonania przełomu technologicznego”. Chodzi o sposób atakowania dronami

Największa partia opozycyjna w Bundestagu, CDU, ostro to krytykuje. – W przeciwieństwie do tego, co zostało zapisane w Ustawie Zasadniczej, specjalny fundusz jest wykorzystywany na bieżące operacje i wsparcie, a nie na nową organizację Bundeswehry – mówi ekspert ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Roderich Kiesewetter z konserwatywnej partii CDU w wywiadzie dla DW. – To naprawdę system nieprzejrzystości; system, który ma sprawiać wrażenie, że dwa procent wciąż można jeszcze osiągnąć – mówi.

Pomoc dla Ukrainy od Niemiec. „Liczby są upiększane”

Roderich Kiesewetter skrytykował obliczenia niemieckiego rządu dotyczące pomocy dla Ukrainy. – Liczby są upiększone – mówi ten były pułkownik Bundeswehry. – W rzeczywistości musieliśmy się przyjrzeć, co zostało dostarczone. A co zostało dostarczone, to od czterech do pięciu miliardów euro, w ciągu ostatnich dwóch lat. Kolejne osiem miliardów euro zostało na ten rok zapowiedziane, ale nie zapewnione i byłoby bardzo uczciwe i pomocne, gdyby rząd Niemiec opublikował to, co zostało dostarczone, a nie to, co zostało ogłoszone.

Niemcy zadeklarowały przekazanie ponad 17 miliardów euro międzynarodowej pomocy dla Ukrainy, na przykład dla UE. Kwota ta obejmuje również wsparcie socjalne dla ponad miliona ukraińskich uchodźców w Niemczech, co krytykuje poseł CDU Roderich Kiesewetter.

Niemiecki rząd powołuje się na dane Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IFW), który kilka razy w roku sporządza listę międzynarodowej pomocy dla Ukrainy w tak zwanym „Ukraine Support Tracker”. Kryją się za tym długie rzędy tabel, w których na przykład wartość dostarczonego Ukrainie sprzętu obronnego takiego, jak czołg Leopard z zapasów Bundeswehry, jest wyceniana do celów księgowych.

Wojna Rosji z Ukrainą. Francja krytykuje niemieckie wsparcie

Francuski rząd skrytykował niemieckie wyliczenia; zgodnie z nimi Paryż przekazał Ukrainie mniej niż miliard euro pomocy w ciągu ostatnich dwóch lat. Dałoby to Francji zaledwie 13. miejsce wśród państw wspierających Ukrainę, z UE na pierwszym miejscu, a następnie: USA, Niemcami i Wielką Brytanią.

– Nie zgadzam się z tym rankingiem, zwłaszcza z tym z Kilonii – powiedział niedawno francuski minister obrony Sebastien Lecornu w stacji radiowej France Inter.

Czytaj więcej

ISW: Rosja może wyłączyć GPS w Polsce i Szwecji

Francja, potęga nuklearna, tradycyjnie trzyma swoje dane dotyczące przemysłu obronnego pod kluczem. W berlińskich kręgach bezpieczeństwa mówi się jednak, że francuski rząd próbował nawiązać dialog z badaczami IFW i zakwestionował ich kolumny danych liczbowych. IFW nie chciało tego komentować, gdy zapytała o to DW.

74 nowe haubice CAESAR od Francji dla Ukrainy

Krytyka Niemiec w związku z ich wsparciem dla Ukrainy jest, jak na paryskie standardy, wyraźna. – Francja jest dumna z tego, że wszystko, co zostało obiecane, jest faktycznie dostarczane i wszystko, co jest dostarczane, działa – powiedział francuski minister obrony w tym samym wywiadzie wkrótce po powrocie z wizyty w Kijowie.

Okazało się tam, że Ukraina nie może użyć żadnego z czołgów Leopard 2 dostarczonych przez Niemcy, ponieważ wymagają one konserwacji. Sebastien Lecornu ogłosił również, że Francja zbuduje i dostarczy Ukrainie w tym roku kolejne 74 sztuki artylerii CAESAR.

Krytyk niemieckiego rządu Roderich Kiesewetter z CDU uważa, że rząd Scholza i minister obrony Pistorius są odpowiedzialni za produkcję 155-milimetrowych pocisków dla ukraińskiej artylerii. – Przemysł obronny twierdzi na przykład, że może wyprodukować 400 000 pocisków artyleryjskich w tym roku – powiedział w wywiadzie dla DW. – Ale patrząc na przetargi, kontrakty, prawo kontraktowe, nie doszło do ich odbiurokratyzowania, więc nie dochodzi do realizacji.

Sztuczki obliczania celów NATO istniały już w przeszłości

Eksperci ds. bezpieczeństwa, jak Nico Lange z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, krytykują, że Niemcy dają zbyt mało gwarancji zakupu dla przemysłu. Biurokracja Bundeswehry ponadto nie została zreformowana w ciągu dwóch lat od ogłoszenia „punktu zwrotnego”. – Tempo jest po prostu niewystarczające, a szansą byłoby powiedzenie: teraz jest przełom, mamy więcej pieniędzy, mamy specjalny fundusz i teraz będziemy robić te rzeczy inaczej – przekonuje ekspert.

– Przede wszystkim nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o kalkulację, czy Niemcy osiągną dwuprocentowy cel NATO. Poprzednie rządy również były tutaj bardzo kreatywne – twierdzi Christian Mölling z Niemieckiej Rady Stosunków Zagranicznych (DGAP) w rozmowie z DW.

Wskazał niedawno w analizie, że w najgorszym przypadku NATO ma tylko pięć lat na uzbrojenie się w taki sposób, aby powstrzymać Rosję przed atakiem na terytorium Paktu, zwłaszcza w krajach bałtyckich. – Fakt, że niemiecki rząd wlicza teraz pomoc dla Ukrainy w swoich celach NATO może być również uzasadniony – powiedział Christian Mölling. W końcu, ukraińska armia pośrednio broni NATO przed agresorem, jakim jest Rosja.

Minister obrony Boris Pistorius pełni swoją funkcję już od roku. Człowiek, którego zadaniem jest modernizacja niemieckich sił zbrojnych, jest najpopularniejszym ministrem w rządzie kanclerza Olafa Scholza, który z kolei według sondaży jest bardzo nielubiany.

Plany finansowe dotyczące tej dużej reformy niemieckich sił zbrojnych, nazwanej „punktem zwrotnym” (niem. Zeitenwende), zostały jednak ponownie poważnie zakłócone na krótko przed pierwszą rocznicą objęcia stanowiska przez Borisa Pistoriusa. W budżecie federalnym na rok 2024 rząd koalicyjny – składający się z socjaldemokratów (SPD), do których należy minister obrony, ekologicznych Zielonych i liberalnej FDP – osiągnie tak zwany cel NATO, wynoszący dwa procent PKB, tylko przy pomocy wielu sztuczek księgowych, krytykowanych przede wszystkim przez partię opozycyjną CDU.

Pozostało 89% artykułu
Konflikty zbrojne
Niezidentyfikowane drony nad bazą Ramstein i koncernem Rheinmetall. Niemieckie służby postawione na nogi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Zawieszenie broni na Ukrainie? Jasne stanowisko Rosji
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował budynek poczty, w którym chronili się palestyńscy uchodźcy
Konflikty zbrojne
Trump nie popiera członkostwa Ukrainy w NATO. Ale chce, aby była silna i dobrze uzbrojona
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń