Ciemna strona ochotników z USA na Ukrainie. Kłamstwa, kłótnie i marnotrawienie pieniędzy

Osoby, które nie mają kwalifikacji wojskowych, działają w szeregach ukraińskiej armii i mają łatwy dostęp do amerykańskiej broni. Dziennik "New York Times" przygląda się Amerykanom, którzy po inwazji Rosji wylecieli na Ukrainę.

Publikacja: 25.03.2023 10:46

Ciemna strona ochotników z USA na Ukrainie. Kłamstwa, kłótnie i marnotrawienie pieniędzy

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 395

Tysiące ludzi przyjechało na Ukrainę, wielu z nich to Amerykanie, którzy obiecali zapewnić doświadczenie wojskowe, pieniądze lub zaopatrzenie. Lokalne media w swoich materiałach wychwalały ich zaangażowanie, a darczyńcy wspierali milionami dolarów.

Dziennik "New York Times" informuje, że po ponad roku walk, wielu ochotników walczy między sobą i osłabia wysiłek wojenny. Część z nich zmarnowała pieniądze, inni deklarując dobroczynność, czerpią zyski z wojny.

Emerytowany podpułkownik piechoty morskiej z Wirginii jest przedmiotem amerykańskiego dochodzenia federalnego w sprawie potencjalnie nielegalnego eksportu technologii wojskowej. Były żołnierz armii przybył na Ukrainę tylko po to, by okazać się zdrajcą i uciec do Rosji. Mężczyzna z Connecticut, który kłamał na temat swojej służby wojskowej, zamieszczał aktualne informacje z pola walki - w tym swoją dokładną lokalizację - i chwalił się łatwym dostępem do amerykańskiej broni. Były pracownik budowlany opracowuje plan wykorzystania fałszywych paszportów do przemycania bojowników z Pakistanu i Iranu - wymienia "New York Times" i wskazuje, że Amerykanie mają łatwy dostęp do ukraińskiej armii z powodu wsparcia wojskowego udzielanego przez Waszyngton.

Czytaj więcej

Brytyjski wywiad: Rosja wraca do planu defensywnego po nieprzekonującej próbie ataku

Wielu ochotników, którzy ruszyli na Ukrainę, zrobiło to bezinteresownie i działało z heroizmem. Część z nich zapłaciła za to życiem. Cudzoziemcy ratowali cywilów, pomagali rannym, walczyli zaciekle u boku Ukraińców. Inni zbierali pieniądze na niezbędne zaopatrzenie. Jednocześnie największy konflikt w Europie od 1945 roku nie pozwala na szybkie weryfikowanie, kto jest doświadczonym żołnierzem, a komu brakuje doświadczenia, umiejętności i dyscypliny.

"The New York Times" przejrzał ponad 100 stron dokumentów pochodzących od grup wolontariuszy i przeprowadził ponad 30 wywiadów z wolontariuszami, bojownikami, osobami zbierającymi fundusze, darczyńcami oraz amerykańskimi i ukraińskimi urzędnikami.

Przeprowadzone rozmowy ujawniły serię oszustw, błędów i kłótni. Jednym z najbardziej znanych Amerykanów na polu walki jest James Vasquez. Lokalna gazeta opowiedziała historię byłego członka amerykańskiej armii, który zostawił pracę i rodzinę, a na linii frontu wziął karabin i plecak.

Amerykanin zamieszczał w internecie nagrania z prowadzonych działań i co najmniej raz podał dokładną lokalizację swojej grupy. Jednocześnie apelował do internautów o datki. Przekonywał, że brał udział w Pustynnej Burzy i był w Iraku po 11 września.

Czytaj więcej

Kreml chce powołać do armii kolejnych 400 tys. Rosjan

Rzeczniczka Pentagonu poinformowała, że informacje te nie są prawdziwe. Specjalizował się w naprawach Opuścił rezerwę armii nie jako sierżant, jak twierdził, ale jako szeregowy pierwszej klasy, jeden z najniższych stopni w armii. Mimo to, Vasquez miał łatwy dostęp do broni, w tym amerykańskich karabinów. W ubiegłym tygodniu dezaktywował swoje konto na Twitterze, gdy dziennik "The Times" zapytał go o prawdziwe doświadczenia wojskowe. Zapowiedział, że może opuścić Ukrainę, ponieważ władze odkryły, że walczył bez wymaganego kontraktu wojskowego.

Międzynarodowy Legion, który został powołany na początku inwazji, w pierwszych dniach konfliktu poświęcał 10 minut na sprawdzanie przeszłości każdego ochotnika. Tak do grupy wcielony został Polak, który uciekł z kraju i był zatrzymany na Ukrainie za naruszenie przepisów dotyczących broni. Został dowódcą oddziału, a żołnierze przekazali portalowi "The Kyiv Independent", że przywłaszczał sobie zapasy, molestował kobiety i groził swoim żołnierzom.

Ukraińscy urzędnicy początkowo chwalili się 20 tysiącami potencjalnych ochotników do Legionu, ale w rzeczywistości zaciągnęło się ich znacznie mniej. Obecnie jest ich około 1500. Część z nich to doświadczeni bojownicy działający w ramach wywiadu obronnego Ukrainy.

Czytaj więcej

Biden bagatelizuje siłę sojuszu Rosja-Chiny: Myślę, że ogromnie to wyolbrzymiamy

W Legionie zdarzały się problemy. Były szeregowy John McIntyre, został wyrzucony za złe zachowanie. Uciekł do Rosji i niedawno wystąpił w państwowej telewizji, która ogłosiła, że dostarczył dane wywiadowcze Rosjanom.

W swoim artykule dziennikarze "NYT" przybliżają również sylwetkę Malcolma Nance'a, byłego kryptologa Marynarki Wojennego i komentatora MCNBC, którzy przybył na Ukrainę, by pomóc w pracy Legionu Międzynarodowego. Po miesiącach zaangażował się w wewnętrzne spory między członkami grupy, oskarżenia o wspieranie Rosjan.

Przykłady zmarnowanych pieniędzy są powszechne. Mriya Aid, grupa prowadzona przez kanadyjskiego podpułkownika, wydała około 100 tys. dolarów od darczyńców na zaawansowane technologicznie noktowizory. Skończyło się na tym, że były to mniej skuteczne chińskie modele.

Inna grupa wolontariuszy o nazwie Ripley's Heroes ogłosiła, że wydała około 63 tys. dolarów na noktowizory i optykę termiczną. Część tego sprzętu podlegała amerykańskim ograniczeniom eksportowym, ponieważ w niewłaściwych rękach mogłaby dać wrogom przewagę na polu walki.

Tysiące ludzi przyjechało na Ukrainę, wielu z nich to Amerykanie, którzy obiecali zapewnić doświadczenie wojskowe, pieniądze lub zaopatrzenie. Lokalne media w swoich materiałach wychwalały ich zaangażowanie, a darczyńcy wspierali milionami dolarów.

Dziennik "New York Times" informuje, że po ponad roku walk, wielu ochotników walczy między sobą i osłabia wysiłek wojenny. Część z nich zmarnowała pieniądze, inni deklarując dobroczynność, czerpią zyski z wojny.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Masowe groby w szpitalach po wyjściu wojsk izraelskich. Ofiary miały związane ręce
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Konflikty zbrojne
Gen. Waldemar Skrzypczak: Teraz Ukraińcy będą Rosjan tłukli ostro
Konflikty zbrojne
Ukraińskie konsulaty przestały przyjmować dokumenty od obywateli w wieku poborowym
Konflikty zbrojne
Gen. Bogusław Pacek: Ukraina jedzie na oparach. Brakuje wszystkiego
Konflikty zbrojne
Ukraina czeka na broń z USA. Rosjanie zaczęli stosować nową taktykę ataków