Nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy od USA: Wozy bojowe - tak, czołgi - nie

USA kończą formowanie nowego pakietu pomocy militarnej dla Ukrainy, który - zdaniem przedstawicieli administracji USA - może być wart nawet 2,6 mld dolarów - podaje AP.

Publikacja: 19.01.2023 05:33

Kołowy transporter opancerzony Stryker

Kołowy transporter opancerzony Stryker

Foto: US DoD

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 330

W skład pakietu ma - po raz pierwszy - wejść blisko 100 kołowych wozów opancerzonych Stryker i blisko 50 gąsienicowych wozów bojowych Bradley, co ma umożliwić ukraińskiej armii szybszy i bezpieczniejszy przerzut wojsk na front.

W skład pakietu nie wejdą jednak czołgi Abrams, o które Ukraińcy proszą od miesięcy.

Rozmówcy AP podkreślają, że ostateczna liczba poszczególnych systemów uzbrojenia, dostarczonych w ramach pakietu, może się zmienić, ponieważ rozmowy na temat jego ostatecznego kształtu nadal trwają. Nowy pakiet pomocy wojskowej, którą USA wyślą Ukrainie, ma być oficjalnie ogłoszony jeszcze w tym tygodniu.

Czytaj więcej

"NYT": USA rozważają wsparcie Ukrainy w atakach na cele na Krymie

20 stycznia w Niemczech spotkają się przedstawiciele tzw. grupy Ramstein, skupiającej 50 państw, pod przewodnictwem USA, które dostarczają pomocy wojskowej Ukrainie.

Oprócz wozów bojowych w skład pakietu pomocy militarnej, jaką USA mają dostarczyć Ukrainie, wejdą też tysiące sztuk amunicji, w tym rakiety do zestawów obrony przeciwlotniczej.

Jednak - jak podaje "Politico" - nie ma na razie mowy, aby w skład pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy weszły czołgi M1 Abrams.

Amerykanie nie dostarczą natomiast Ukrainie pocisków ATACMS, które mogłyby atakować cele odległe nawet o 300 km

Opór Amerykanów przed wysłaniem Ukrainie Abramsów, mna wiązać się z wyzwaniami natury logistycznej oraz potencjalnymi problemami w konserwacji tych czołgów przez Ukraińców - twierdzi "Politico" zaznaczając, że obawy nie wiążą się z potencjalną eskalacją konfliktu w sytuacji, gdy na polu walki pojawią się czołgi amerykańskiej produkcji.

W skład pakietu mają wejść też tzw. bomby o małej średnicy - amerykańskie szybujące bomby lotnicze będące najmniejszymi, precyzyjnymi bombami używanymi przez siły zbrojne USA. Ich zasięg wynosi ok. 160 km - podają dwa źródła, na które powołuje się "Politico".

Amerykanie nie dostarczą natomiast Ukrainie pocisków ATACMS, które mogłyby atakować cele odległe nawet o 300 km. USA nadal obawiają się, że dostarczenie pocisków zdolnych razić cele głęboko na terytorium Rosji, mogłoby doprowadzić do eskalacji konfliktu ze strony Władimira Putina. Amerykańska administracja ma ponadto uważać, że Ukraińcy mogą "zmienić dynamikę na polu walki" bez tych pocisków

W skład pakietu ma - po raz pierwszy - wejść blisko 100 kołowych wozów opancerzonych Stryker i blisko 50 gąsienicowych wozów bojowych Bradley, co ma umożliwić ukraińskiej armii szybszy i bezpieczniejszy przerzut wojsk na front.

W skład pakietu nie wejdą jednak czołgi Abrams, o które Ukraińcy proszą od miesięcy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"