Reklama

Władze Mołdawii nie obawiają się wciągnięcia w wojnę

Wicepremier Mołdawii, Oleg Serebrian, oświadczył, że nie ma zagrożenia, by konflikt rozszerzył się z Ukrainy na Mołdawię.

Publikacja: 29.04.2022 11:40

Granica między Ukrainą a Naddniestrzem

Granica między Ukrainą a Naddniestrzem

Foto: AFP

arb

- Uważamy, że nie ma groźby działań zbrojnych w Mołdawii, w tym w Naddniestrzu - podkreślił Serebrian.

- Eksplozje, do których doszło w Naddniestrzu, nie powinny, ale mogą wpływać na morale, kondycję psychiczną mieszkańców. Jednakże, nie możemy mówić o ryzyku, że Republika Mołdawii zostanie wciągnięta w militarny konflikt - zapewnił wicepremier.

Serebrian mówił też, że "nie ma ryzyka, iż istniejące napięcie, które nie powinno być lekceważone, będzie eskalować w konflikt militarny". 

- Inaczej niż w przypadku Ukrainy nasi partnerzy nie mają też o tym żadnych informacji - dodał wicepremier.

Czytaj więcej

MSZ Rosji: Jesteśmy zaalarmowani sytuacją w Naddniestrzu
Reklama
Reklama

Serebrian wyraził przekonanie, że "przywódcy Naddniestrza, nie podzielają pomysłu, by uczestniczyć w konflikcie zbrojnym na Ukrainie". W związku z tym, jego zdaniem, niezasadne są podwyższone środki bezpieczeństwa w separatystycznej, samozwańczej republice położonej w granicach Mołdawii. Wicepremier opowiedział się za zniesieniem czerwonego poziomu zagrożenia terrorystycznego wprowadzonego przez władze w Tyraspolu.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nieuznawanej przez społeczność międzynarodową separatystycznej Republiki Naddniestrza, położonej w granicach Mołdawii, informowało 27 kwietnia o ostrzelaniu z terytorium Ukrainy wioski Kołbasna, położonej ok. 2 km od granicy z Ukrainą.

Nie możemy mówić o ryzyku, że Republika Mołdawii zostanie wciągnięta w militarny konflikt

Oleg Serebrian

W poniedziałek doszło do eksplozji w obrębie budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa separatystycznej republiki. Według doniesień budynek miał zostać ostrzelany z ręcznego granatnika. W wyniku ostrzału nikt nie został ranny.

Rosyjska agencja informacyjna Interfax podawała dzień później, powołując się na informacje ze źródeł we władzach separatystycznej, nieuznawanej przez społeczność międzynarodową republiki, że poniedziałkowy ostrzał budynku Ministerstwa Bezpieczeństwa Naddniestrza był przeprowadzony przez osoby, które wjechały do Naddniestrza z terytorium Ukrainy. Po ataku trzy niezidentyfikowane osoby miały powrócić na terytorium Ukrainy.

Z kolei we wtorek nad ranem doszło do dwóch eksplozji w rejonie ośrodka radiowo-telewizyjnego, w wyniku których uszkodzone zostały dwa najwyższe maszty nadawcze, odpowiedzialne za przesyłanie sygnału rosyjskich stacji radiowych.

Konflikty zbrojne
Zaskakująca decyzja Franciszka. Chodzi o testament papieża
Konflikty zbrojne
Dlaczego Europa potrzebuje czasu, jaki daje jej wojna w Ukrainie?
Konflikty zbrojne
Pięć godzin Steve'a Witkoffa na Kremlu. Co wiemy o rozmowach z Władimirem Putinem?
Konflikty zbrojne
Córka prezydenta RPA szukała żołnierzy dla Putina. Nie wiedzieli, że jadą na wojnę?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Konflikty zbrojne
Koniec rozmów USA-Rosja. Doradca Putina: Ani trochę bliżej zakończenia wojny
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama