Wiceszef MSZ: Na wschodzie Ukrainy dojdzie do potężnej bitwy pancernej

Zaczęła panować opinia, że zasadnicza część ataku Rosji na Ukrainę została odparta. W rzeczywistości sytuacja jest dużo poważniejsza - mówił w RMF FM wiceszef MSZ, Paweł Jabłoński.

Publikacja: 14.04.2022 08:43

Zniszczony rosyjski czołg w rejonie Charkowa

Zniszczony rosyjski czołg w rejonie Charkowa

Foto: AFP

- To miał być nie tylko symbol, ta wizyta miała być też okazją do rozmowy na temat tego jaka jest aktualna sytuacja, jakie są aktualne potrzeby Ukrainy, dlatego że wojna wbrew tym, dość pozytywnym nastrojom z ostatnich dni, gdy Rosja zaczęła wycofywać się spod Kijowa. Zaczęła panować opinia, że zasadnicza część ataku została odparta. W rzeczywistości sytuacja jest dużo poważniejsza. Na wschodzie Ukrainy dojdzie w najbliższych dniach do potężnej bitwy pancernej, prawdopodobnie największej bitwy pancernej w Europie od zakończenia II wojny światowej - mówił Jabłoński.

Czytaj więcej

Duda po powrocie z Kijowa: Zapamiętam tę wizytę do końca życia. To jest zagłada

- Dzisiaj rozmowy z Ukrainą dotyczą tego, czego Ukraina potrzebuje, by tę bitwę wygrać - dodał wiceszef MSZ.

- Ukraina potrzebuje sprzętu, broni, wsparcia sojuszniczego, także jeśli chodzi o współpracę wywiadowczą. Trzeba to kontynuować. To nie jest dane raz na zawsze. Cały czas mamy do czynienia z głosami, które mówią, by jak najszybciej tę wojnę zakończyć, za jakąkolwiek cenę - zauważył wiceszef MSZ.

Jabłoński był też pytany co mogłoby być realnym sukcesem dla Ukrainy w toczącej się wojnie.

Dziś trzeba pomóc Ukrainie, by była w stanie przepędzić wojska rosyjskie

Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ

- Przede wszystkim obronienie własnego terytorium, terytorium w rozumieniu prawa międzynarodowego. Ukraina została zaatakowana przez Rosję w 2014 roku. Wówczas stan armii ukraińskiej był fatalny, prawdopodobnie także dlatego Putin uważał, że bardzo łatwo sobie z Ukrainą poradzi. Dziś trzeba pomóc Ukrainie, by była w stanie przepędzić wojska rosyjskie ze swojego terytorium i by Rosjanie odpowiedzieli za to co zrobili, zapłacili za skutki wojny - odparł.

Wiceszef MSZ był też pytany o wizytę kanclerza Austrii, Karla Nehammera, w Moskwie.

- Uważam, że każdy polityk europejski, który dziś chce rozmawiać z Putinem w taki sposób, w którym nie uczestniczą Ukraińcy, sposób, który nie wiadomo do czego ma zmierzać, jakoś legitymizuje to, że z Putinem można rozmawiać - odparł.

- Mam wrażenie, że jesteśmy wciąż w takiej sytuacji, gdzie politycy z krajów zachodniej Europy nie do końca przebudzili się jeszcze z tych złudzeń sprzed wojny - dodał. - My w Europie środkowej doskonale wiemy czym jest Rosja, ostrzegaliśmy przed tym, czym jest Rosja - przypomniał.

- To miał być nie tylko symbol, ta wizyta miała być też okazją do rozmowy na temat tego jaka jest aktualna sytuacja, jakie są aktualne potrzeby Ukrainy, dlatego że wojna wbrew tym, dość pozytywnym nastrojom z ostatnich dni, gdy Rosja zaczęła wycofywać się spod Kijowa. Zaczęła panować opinia, że zasadnicza część ataku została odparta. W rzeczywistości sytuacja jest dużo poważniejsza. Na wschodzie Ukrainy dojdzie w najbliższych dniach do potężnej bitwy pancernej, prawdopodobnie największej bitwy pancernej w Europie od zakończenia II wojny światowej - mówił Jabłoński.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"
Konflikty zbrojne
Łapówki i zdrada stanu w rosyjskim Ministerstwie Obrony. Zatrzymano zaufanego człowieka Szojgu
Konflikty zbrojne
Izrael ma już gotowy plan ataku na Rafah
Konflikty zbrojne
Biden podpisał ustawę o pomocy dla Ukrainy. "Teraz musimy działać szybko"
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić