Reklama
Rozwiń
Reklama

Egzamin dla polityków

Ci sami politycy, którzy kilkanaście dni temu w żenujący sposób skakali sobie do gardeł, dziś poważnie ze sobą rozmawiają, słuchają argumentów, szukają obszarów, w których mogą się porozumieć.

Publikacja: 28.10.2008 20:57

Premier nie mruga okiem do publiczności, sugerując, że głowa państwa to rozwydrzony dzieciuch, a prezydent nie wyśmiewa na dzień dobry rządowych pomysłów. Obaj przywódcy – Donald Tusk i Lech Kaczyński – sprawiają wrażenie, iż rzeczywiście troszczą się o dobro wspólne.

Co więcej, sytuacja wymusiła na politykach, by mówili o konkretach. I by zaczęli działać. Rząd błyskawicznie przedstawia plany, a prezydent nie staje okoniem, tylko słucha argumentów fachowców i podejmuje dyskusję.

Antagoniści – nie rezygnując ze swojego zdania – nie starają się za wszelką cenę zdyskredytować przeciwnika.

Nie mówią o cudach i ukrytych intencjach, tylko o możliwych rozwiązaniach problemu. Ważą słowa, bo dbają, by gospodarka nie ucierpiała jeszcze bardziej.

Oczywiście i jedni, i drudzy zdają sobie sprawę, że to czas szczególny, a w takich momentach wyborcy bacznie patrzą politykom na ręce. Że obywatele nie przyglądają się ich działaniom wyłącznie jako zabawnym albo gorszącym igrzyskom, bo wiedzą, że od decyzji polityków naprawdę mogą zależeć losy ich portfeli.

Reklama
Reklama

Takie kryzysowe sytuacje są szansą na realną weryfikację kwalifikacji przywódców. To momenty, kiedy możemy powiedzieć: sprawdzam.

Jeśli tak często krytykowani przez nas politycy zdadzą ten egzamin, będzie się można tylko cieszyć. A trzeba przyznać, że na razie obaj przywódcy i ich obozy zachowują się odpowiedzialnie. Okazuje się, że kryzys może mieć też zalety

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/blog/2008/10/28/igor-janke-egzamin-dla-politykow/]blog.rp.pl[/link]

Premier nie mruga okiem do publiczności, sugerując, że głowa państwa to rozwydrzony dzieciuch, a prezydent nie wyśmiewa na dzień dobry rządowych pomysłów. Obaj przywódcy – Donald Tusk i Lech Kaczyński – sprawiają wrażenie, iż rzeczywiście troszczą się o dobro wspólne.

Co więcej, sytuacja wymusiła na politykach, by mówili o konkretach. I by zaczęli działać. Rząd błyskawicznie przedstawia plany, a prezydent nie staje okoniem, tylko słucha argumentów fachowców i podejmuje dyskusję.

Reklama
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wielka inba w edukacji. Czy rząd Donalda Tuska straci poparcie nauczycieli?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego afera z działką pod CPK nie cichnie, czyli co najbardziej martwi PiS
Komentarze
Estera Flieger: Kultura, głupcze. Dla Donalda Tuska to niestety tylko gadżet
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Wynik wyborów w Holandii nadzieją dla Europy
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Bogusław Chrabota: Spotkanie Donald Trump-Xi Jinping w Busan. Topór wojenny nie został zakopany
Reklama
Reklama