Reklama

Polacy mają dość mieszania bez cukru

Choć Polaków przekonanych do wcześniejszych wyborów jest tylko odrobinę więcej niż przeciwników tego rozwiązania (43 do 41 proc.), warto spojrzeć, jakie są odczucia elektoratów poszczególnych partii.

Publikacja: 03.06.2013 02:12

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

Potrzebę skrócenia kadencji Sejmu widzi aż 82 proc. zwolenników PiS, 71 proc. sympatyków Janusza Palikota, 58 proc. wyborców PSL oraz 45 proc. sympatyków SLD.

Paradoksalnie oczekiwania wyborców PiS są inne niż interes ugrupowania, które popierają. Elektorat mówi wprost: ten rząd jest zły, więc powinien odejść jak najszybciej. Liderzy PiS kalkulują zaś, że im później odbędzie się głosowanie, tym większa będzie przewaga ich partii nad partią Donalda Tuska.

Najbardziej zaskakuje jednak fakt, że większość wyborców PSL do lamusa odesłałaby rząd PO–PSL. Może to oznaczać, iż zwolennicy tej partii uważają, że działania obecnej koalicji szkodzą interesom ludowców.

Zdecydowanymi przeciwnikami wcześniejszych wyborów są właściwie jedynie sympatycy Platformy. Ta bezwzględna lojalność elektoratu może jednak okazać się dla liderów PO pułapką. Będzie ich bowiem utwierdzać w przekonaniu, że tak długo jak zwolennicy PO są zadowoleni z gabinetu Tuska, wszystko jest w najlepszym porządku.

Tyle że opinia wyborców rządzącej partii rozmija się coraz bardziej z odczuciami większości Polaków, o czym świadczą inne sondaże. Donald Tusk po raz pierwszy w ubiegłym tygodniu uzyskał więcej wskazań od Jarosława Kaczyńskiego w rankingu nieufności (48 do 46 proc.). A więc najcenniejszy kapitał, jaki miała dotąd Platforma Obywatelska – czar samego Tuska – przestaje na Polaków działać.

Reklama
Reklama

Również fatalne są oceny rządu – dobrze obecny gabinet ocenia 23 proc. badanych, a aż 60 proc. Polaków wyraża niezadowolenie z faktu, że to Donald Tusk stoi na czele rządu. Choć początek końca Platformy zapowiadano już wiele razy, nie ulega wątpliwości fakt, że jeszcze nigdy ani PO, ani sam Tusk nie mieli aż tak fatalnych notowań.

Kolejne tygodnie zdają się pokazywać, że Platforma nie ma pomysłu na wyjście z obecnego kryzysu – i to zarówno kryzysu gospodarczego, jak i politycznego. Zaklęcia o tym, że Polaków zmęczyła długa zima lub po prostu opatrzyła się im Platforma, nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością. Sytuacji więc raczej nie uzdrowią wewnątrzpartyjne igrzyska, wyrzucenie kilku przeciwników lidera z PO i zwycięstwo Donalda Tuska w wewnętrznych wyborach, nie wystarczy też dymisja paru ministrów. Polacy po prostu oczekują zmiany. Czyli czegoś więcej niż mieszania w szklance, do której nikt nie dosypał cukru.

Potrzebę skrócenia kadencji Sejmu widzi aż 82 proc. zwolenników PiS, 71 proc. sympatyków Janusza Palikota, 58 proc. wyborców PSL oraz 45 proc. sympatyków SLD.

Paradoksalnie oczekiwania wyborców PiS są inne niż interes ugrupowania, które popierają. Elektorat mówi wprost: ten rząd jest zły, więc powinien odejść jak najszybciej. Liderzy PiS kalkulują zaś, że im później odbędzie się głosowanie, tym większa będzie przewaga ich partii nad partią Donalda Tuska.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Komentarze
Jędrzej Bielecki: O nas bez nas. W Białym Domu u Donalda Trumpa brakuje Polski
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Sojusz Trump-Putin. Do jakich nacisków może się posunąć amerykański prezydent?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Nowa Jałta, a sprawa polska. Mamy jeszcze czas, by się przeciwstawić
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Karol Nawrocki z prezentem od Donalda Trumpa. Donald Tusk musi się cofnąć
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Aferka KPO. Czy wystarczy nie defraudować?
Reklama
Reklama