Do której puszki warto wrzucić - pisze Szymon Hołownia

Nie umiałbym dziś pisać o kimś innym: Francis Banda trafił do naszego sierocińca w Kasisi dwa i pół roku temu. Miał wtedy 16 lat, ważył 18 kilo, był w ostatnim stadium AIDS. Wrak człowieka.

Publikacja: 10.01.2014 18:05

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Od trzech lat (podjudzany przez rodzinę, dla której był kulą u nogi) nie brał leków, decydując się na ratalne samobójstwo. Prowadzące sierociniec siostry dokonały cudu. Otoczyły Frania taką troską i miłością, że zaczęła mu powracać wola życia. Z kogoś, kogo świat (i on sam) uważał za śmiecia, po ogrzaniu miłością wyrosło takie człowieczeństwo, ?że aż brakowało słów.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni Frankowi udało się zrobić więcej ?niż mnie przez 37 lat życia. ?W sylwestra dostaliśmy wiadomość, że umiera. Żył jednak jeszcze tydzień, dając nam takie rekolekcje z mądrego odchodzenia, pogody ducha, świętości, że poruszył lawinę: na facebookowym profilu Fundacji Kasisi każdy wpis o Franku czytało 50–100 tys. osób. W ciągu tego tygodnia dotarliśmy do ponadpółmilionowej rzeszy ludzi.

Reakcja łańcuchowa: siostry pokazały Frankowi, co to znaczy być człowiekiem. On odnalazł człowieka w sobie. I zaraz zbiegło się do niego mnóstwo tych, którzy poczuli, że też chcieliby tak jak on. Ludzie nie lecieli do zła albo kolejnej ideologicznej nawalanki. Zeszli się, bo poczuli, jak cholernie każdy z nas tęskni do tego, by przez chwilę nie być tym, co robi, że wystarczy, że jest i żeby był piękny.

W środę grób Franka utonął w kwiatach. Emocje przeżywały tysiące, ja wierzę, że setki z nich zostaną z nami i pozwolą tym kwiatom nie więdnąć. Wierzę, bo na własne oczy widziałem już ludzi, którzy zamiast bić pianę na forach, retorycznie kopać się z Bogiem, wyklinać Owsiaka albo krzyczeć do mnie (gdy kwestuję z puszką na moje dzieci): „Nie daję na TVN!" albo: „Dzieci w Polsce też głodują!", uciszyli w sobie małego publicystę, zdecydowali: wracam z moim życiem do realu, znów chcę być człowiekiem.

A skoro już jesteśmy przy Owsiaku. Nie bardzo rozumiem tych, którzy na niego psioczą. Nie wiem, dlaczego ostatnio daje z siebie robić telewizyjnego papcia marudę, mamy zupełnie inny model prowadzenia działalności, ale ten facet na swoim polu robi świetną robotę. Kogoś to nie przekonuje, nie daje na WOŚP? Super, ale niech natychmiast da temu, kogo lubi. A może wie tylko, kogo nie lubi? Wielkim sukcesem finału WOŚP będzie, jeśli choć paru obywateli z tej okazji włoży odrobinę pracy w poszperanie i przekonanie się, z kim (jeśli nie z Owsiakiem) w tej dziedzinie jest im najbardziej po drodze.

Potrzeb na świecie jest tyle, że spokojnie zmieszczą się na nim i WOŚP, i Caritas, i PAH, i Anna Dymna, i Klinika Budzik, i moja skromna fundacja. Podopieczni nas wszystkich cierpią tak samo. Ludzie debatują, wartościują ból, deliberują, do której puszki warto wrzucić 10 złotych, a codziennie tę samą dychę lekką ręką puszczają z dymem, wydają na tabloidowe badziewie albo latte. Nie rezygnuj z nie wiadomo czego – daj w ciągu roku każdemu z nas po tej dysze, a przekonamy cię, że dzielenie się, a nie zrzędzenie, jest najprzyjemniejszą działalnością na świecie.

Autor jest twórcą portalu stacja7.pl

Od trzech lat (podjudzany przez rodzinę, dla której był kulą u nogi) nie brał leków, decydując się na ratalne samobójstwo. Prowadzące sierociniec siostry dokonały cudu. Otoczyły Frania taką troską i miłością, że zaczęła mu powracać wola życia. Z kogoś, kogo świat (i on sam) uważał za śmiecia, po ogrzaniu miłością wyrosło takie człowieczeństwo, ?że aż brakowało słów.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni Frankowi udało się zrobić więcej ?niż mnie przez 37 lat życia. ?W sylwestra dostaliśmy wiadomość, że umiera. Żył jednak jeszcze tydzień, dając nam takie rekolekcje z mądrego odchodzenia, pogody ducha, świętości, że poruszył lawinę: na facebookowym profilu Fundacji Kasisi każdy wpis o Franku czytało 50–100 tys. osób. W ciągu tego tygodnia dotarliśmy do ponadpółmilionowej rzeszy ludzi.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kurs na gospodarczy patriotyzm i przeciw globalizacji. Pożegnanie Rafała Trzaskowskiego z liberalizmem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Dlaczego Mercosur jest gospodarczą i geopolityczną szansą dla Unii Europejskiej