W kwestii ukraińskiej dziś naprawdę priorytetowa jest zdecydowana polityka reform i konsolidacja państwa ukraińskiego. Kijów jest pod presją z wielu stron. Na Krymie przy przejmowaniu przez Rosjan ukraińskich garnizonów może dojść do rozlewu krwi. We wschodnich obwodach kraju może się wzmocnić aktywność separatystów.
Moskwa nie powstrzyma zapewne machiny propagandowej, która usiłuje dowodzić na potrzeby swoich obywateli, ale i świata, że: „Ukraina to państwo upadłe, a w Kijowie nie ma z kim rozmawiać". Niewątpliwie należy oczekiwać wzmacniania presji Kremla na gospodarkę ukraińską. Szybko może dojść do szantażu energetycznego.
To tylko niektóre z najistotniejszych zagrożeń, które wiszą nad Kijowem. Dlatego fundamentalne dla Ukrainy jest dziś wzmocnienie władzy ?i koncentracja na reformach. Chodzi między innymi o szybkie zmiany w aparacie bezpieczeństwa, reorganizację wymiaru sprawiedliwości i wzmocnienie administracji państwa. Nie można pozwolić na chaos, zwłaszcza we wschodnich, podatnych na rosyjską demagogię, obwodach państwa.
Będą one zresztą nie tylko obszarem agresywnej demagogii. Można się zapewne spodziewać prób destabilizacji podejmowanych przez sojuszników Kremla. Warunkiem przetrwania są również błyskawiczne reformy gospodarcze.
To, że można je przeprowadzić w stanie głębokiego załamania gospodarki, udowodniła w Polsce ekipa Mieczysława Rakowskiego jesienią 1988 roku. Konsekwentna deregulacja, oszczędności w sferze publicznej, urealnienie cen nośników energii czy cięcia socjalne – wszystko to może być łatwiejsze do przyjęcia przez Ukraińców dziś, kiedy państwo jest zagrożone.