Komu mają wierzyć Polacy

Głównym celem, jaki stawiał sobie PiS, organizując trzydniową konwencję programową, było pokazanie, że partia nie da się zaskoczyć ewentualnym zwycięstwem w wyborach.

Aktualizacja: 05.07.2015 21:30 Publikacja: 05.07.2015 21:17

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: Fotorzepa

I ten cel w dużej mierze udało się osiągnąć. Współpracujący z prawicą eksperci przedstawili sporo pomysłów. A jednak PiS wciąż ma dwa duże problemy – z wiarygodnością i wypłacalnością.

Jak bardzo wiarygodne są zapowiedzi PiS, że po wyborach zajmie się gospodarką czy reformami, o których tyle mówiono w Katowicach, a nie rozpocznie swych rządów od polowania na „zdrajców" czy winnych katastrofy smoleńskiej? PiS i jego sympatycy oburzają się, gdy się im to przypomina, ale radykalizm partii Jarosława Kaczyńskiego z ostatnich lat kładzie się cieniem na wszystkich dzisiejszych obietnicach. Dlaczego opinia publiczna ma uwierzyć, że PiS nie idzie do centrum tylko na czas kampanii wyborczej?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama