Reklama

Michał Szułdrzyński: Żarty się skończyły. Wojska NATO militarnie uderzają w rosyjskie obiekty nad Polską

Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, wywołując bezprecedensową reakcję wojska i władz. NATO zareagowało, a sytuacja może się jeszcze zaostrzać w związku z rosyjsko-białoruskimi manewrami Zapad, które rozpoczynają się w pobliżu polskiej granicy.

Publikacja: 10.09.2025 10:11

Polskiego nieba strzegły w nocy m.in. polskie myśliwce F-16

Polskiego nieba strzegły w nocy m.in. polskie myśliwce F-16

Foto: PAP, Jakub Kaczmarczyk

Po nocy z 9 na 10 września jedno wiemy na pewno: żarty się skończyły. Skończyły się, bo zbyt wiele rzeczy wydarzyło się po raz pierwszy.

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski: Noc, która zmieniła wszystko

– Mamy do czynienia z prowokacją na dużą skalę – mówił o licznych rosyjskich dronach, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, premier Donald Tusk. Po raz pierwszy tak duża liczba obiektów latających naruszyło przestrzeń powietrzną Polski w ciągu jednej nocy.

I po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z taką reakcją. Dotąd narzekaliśmy, że drony wlatywały, zaskakując zarówno służby wojskowe, jak i cywilne. Tym razem było inaczej: po raz pierwszy zamknięta została cywilna przestrzeń powietrzna nad częścią kraju, by umożliwić operowanie lotnictwu wojskowemu. Po raz pierwszy polskie wojsko – z udziałem sojuszników, przede wszystkim Holendrów – użyło środków militarnych do neutralizacji rosyjskich dronów. Po raz pierwszy w państwie NATO zestrzelono obiekty, które nadleciały z Rosji.

I po raz pierwszy wreszcie Dowództwo Operacyjne nazwało sytuację „aktem agresji”.

Reklama
Reklama

Rosyjsko-białoruskie manewry Zapad 2025 w tle

Nie mamy wątpliwości, że to, co się wydarzyło, ma związek z rozpoczynającymi się w piątek manewrami wojskowymi Zapad – wspólnymi ćwiczeniami sił zbrojnych Białorusi i Rosji, organizowanymi niedaleko naszej granicy. Gdy poprzednim razem odbywały się manewry Zapad 2021, Rosjanie przemieścili wojska bliżej granicy z Ukrainą. Kilka miesięcy później zostały one wykorzystane do ataku na ten kraj.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Rosja testuje Polskę. Wszyscy musimy szybko dorosnąć

O wyjątkowości sytuacji świadczy również reakcja polskich polityków. Nie – tym razem opozycja i koalicja nie rzuciły się sobie do gardeł. Prezydent spotkał się z premierem jeszcze przed siódmą rano. Premier podkreślał, że wszystkie komunikaty będą wzajemnie konsultowane przez oba ośrodki. Politycy PiS wypowiadali się nawet dość życzliwie o działaniach służb państwowych.

Na narodowe pojednanie nie ma co liczyć – ale to nie jest teraz najważniejsze. Najważniejsze, że w tej precedensowej sytuacji politycy potrafili stanąć na wysokości zadania.

Rosyjskie drony nad Polską: Czas na poważną odpowiedź. I Polski, i NATO

Widzimy więc jasno: żarty się skończyły. Wojna za naszą wschodnią granicą po raz kolejny przekroczyła polską granicę – po raz pierwszy jednak w takiej skali. Skoro mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją i reakcją państwa, służb, wojska oraz klasy politycznej – precedensowa musi być też odpowiedź wobec Federacji Rosyjskiej.

To nie czas na prężenie muskułów, ale też nie czas na chowanie głowy w piasek. W porozumieniu z sojusznikami – przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi – musimy zaplanować adekwatną odpowiedź. Szczególnie że może to być dopiero początek rosyjskich prowokacji. Manewry Zapad 2025 zaczynają się oficjalnie dopiero w piątek.

Po nocy z 9 na 10 września jedno wiemy na pewno: żarty się skończyły. Skończyły się, bo zbyt wiele rzeczy wydarzyło się po raz pierwszy.

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski: Noc, która zmieniła wszystko

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Rosja testuje Polskę. Wszyscy musimy szybko dorosnąć
Komentarze
Jan Zielonka: Czy Unia Europejska jest silna, czy słaba?
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Fotka z Braunem w drodze do Unii
Komentarze
Marek Cichocki: Polacy starają się być konsekwentnie polscy
Komentarze
Bogusław Chrabota: Statek Nawrockiego płynie na rafy
Reklama
Reklama