Niedzielny wieczór, już po ogłoszeniu wyników exit poll i „mowie zwycięstwa” Rafała Trzaskowskiego, ale przed publikacją wyników late poll, które zmieniły wynik prezydenckiego wyścigu. Dziennikarze dostają SMS z centrali prasowej PSL o planowanej na poniedziałek na godz. 10 konferencji prasowej prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza, przed pomnikiem Wincentego Witosa w Warszawie. Ale tuż po północy, gdy stawało się jasne, że to Karol Nawrocki zostanie kolejnym prezydentem Polski, ludowcy tą samą drogą odwołali konferencję. Przyciągnęło to tylko uwagę do PSL w trakcie gorącej wyborczej nocy. Szczególnie że już przed wyborami pojawiały się pogłoski, iż w razie zwycięstwa Karola Nawrockiego może dojść do poważnego przesilenia w koalicji, a w centrum tych pogłosek zawsze byli ludowcy. Czy słusznie?
Po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich: Co dalej z rządem Donalda Tuska?
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz jest nie tylko szefem MON, ale i pierwszym wicepremierem, który pod nieobecność Donalda Tuska prowadził posiedzenia Rady Ministrów. I sam Kosiniak-Kamysz w przeszłości wielokrotnie był „kuszony” przez PiS, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego była jeszcze u władzy. PSL miało zastąpić partię Zbigniewa Ziobry w ówczesnym układzie koalicyjnym. Nic nigdy z tego nie wyszło.
Z drugiej strony przez ostatnie półtora roku ludowcy wielokrotnie byli oskarżani przez koalicjantów o bycie „hamulcowym” progresywnych rozwiązań w rządzie. Trudno jednak realnie się spodziewać, że w obecnej sytuacji ludowcy zdecydują się na woltę w ramach koalicji. Bardziej prawdopodobne jest, że będą jeszcze bardziej podkreślać, że dziś jedyny możliwy kurs tego rządu to kierunek centroprawicowy.
Można się spodziewać, że PSL będzie akcentować, że to progresywna postawa Rafała Trzaskowskiego przyczyniła się do jego porażki. Dlatego w krótkim i średnim terminie – chyba że dojdzie do całkowitego przesilenia w ramach koalicji, które pojawi się z innej strony – PSL będzie zapewne próbowało wzmacniać swoją rolę w nadawaniu koalicji kierunku, a nie z niej wychodzić.
Czytaj więcej
- Spodziewam się głębokich zmian w rządzie i próby wykorzystania tych kolejnych dwóch lat na jaki...