Reklama
Rozwiń

Michał Szułdrzyński: Polska prawica po deklaracji Zełenskiego – czy można się jeszcze bardziej skompromitować

Zamiast wzmacniać pozycję Ukrainy i Europy, polska prawica wykorzystuje geopolitykę do walki politycznej. Po burzliwym weekendzie kluczowe pytanie brzmi: w czyim interesie jest osłabianie Europy i jej relacji z USA? Czy polska prawica faktycznie wie, po której stronie stoi?

Publikacja: 03.03.2025 16:40

Uczestnicy szczytu w Londynie

Uczestnicy szczytu w Londynie

Foto: Reuters, Javad Parsa

Zarówno piątkowa awantura w Gabinecie Owalnym, jak i niedzielny szczyt w Londynie przyniosły po prawej stronie sceny (wśród polityków i komentatorów) wysyp deklaracji świadczących o pewnej dezorientacji, jaka tam zapanowała. Po przekazanej późnym wieczorem w niedzielę deklaracji Zełenskiego, który po spotkaniu z europejskimi przywódcami oświadczył, że gotów jest próbować odbudować swoje relacje z Donaldem Trumpem, nasza prawica tryumfowała. Uznała bowiem, że fakt, że europejscy przywódcy, w tym Donald Tusk, w piątek po awanturze w Białym Domu wyrazili solidarność z Zełenskim, oznaczał, że poszli na wojnę z Trumpem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Bądźmy mężami stanu!
Komentarze
Instytut Pileckiego, czyli czy każda rewolucja musi się kończyć na gruzach?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Których narodów nie chce w Polsce Jarosław Kaczyński?