Paweł Rożyński: Sielanka na rynku pracy się kończy. Firmy masowo wprowadzają sztuczną inteligencję

Sztuczna inteligencja staje się coraz popularniejsza w polskich firmach, przyspieszając rozwój i zwiększając wydajność pracowników. Jest jednak druga strona medalu: AI i roboty zabiorą nam pracę. To nie musi być wcale zła wiadomość.

Publikacja: 29.05.2024 04:30

Paweł Rożyński: Sielanka na rynku pracy się kończy. Firmy masowo wprowadzają sztuczną inteligencję

Foto: Adobe Stock

Stopa bezrobocia w Polsce tak niska nie była od 1991 roku i wynosi 5,1 proc., co oznacza, że bez pracy pozostaje 797,1 tys. osób. Jeszcze na początku wieku było to sporo ponad 20 proc. A jednak ten sielankowy czas kończy się za sprawą sztucznej inteligencji (AI), którą również w Polsce masowo wprowadzają firmy. Za dwa lata przedsiębiorstwa, które jej nie wykorzystają, będą już marginesem.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja podbija Polskę. Wiemy, kto z niej najchętniej korzysta

Sztuczna inteligencja przyniesie korzyści, ale długofalowo zabierze pracę

Na razie wszyscy powinniśmy się cieszyć – firmy, bo zyskują duże korzyści operacyjne i podnoszą wydajność, a także pracownicy, którym AI pomaga w zadaniach. W dłuższej perspektywie tak miło jednak nie będzie. Sztuczna inteligencja z miesiąca na miesiąc zyskuje coraz większe umiejętności, podobnie jak roboty, które napędza.

Długo pewnie nie zadowoli się funkcją pomocników człowieka czy wykonywaniem najtrudniejszych prac. Nie łudźmy się. To „odciążanie” człowieka prędzej czy później (raczej prędzej) zakończy się jego zastępowaniem. AI może niebawem intelektualnie nas przewyższyć, a w dalszej kolejności zyskać tzw. samoświadomość. Każda firma kierująca się rachunkiem ekonomicznym, mając do wyboru mądrzejszą i pracującą 24 godziny na dobę maszynę i człowieka, chorowitego, słabego, potrzebującego co chwila przerwy na wizytę w toalecie, posiłek czy urlopów, wybierze tę pierwszą.

Czytaj więcej

Te grupy zawodowe już cierpią przez algorytmy. Najwięksi przegrani boomu AI

Co ludzie będą robić bez pracy?

Miliarder i wizjoner Elon Musk dopiero co przyznał, że „prawdopodobnie nikt z nas nie będzie miał pracy”. Jeśli już, będzie ona raczej hobby. Najtęższe mózgi myślą teraz, co z tym począć. Musk czy prof. Geoffrey Hinton, zwany „ojcem chrzestnym AI”, twierdzą, że w sytuacji braku pracy rządy będą musiały wypłacać wszystkim obywatelom pieniądze na utrzymanie.

Czytaj więcej

Elon Musk: Sztuczna inteligencja zabierze pracę wszystkim. Zmieni to sens życia

Widzę tu źródło przyszłych niepokojów społecznych. Bo na jakim poziomie miałby być taki bezwarunkowy dochód podstawowy? Jakie też miałby pokrywać potrzeby odpoczywających od pracy ludzi? Jaki mieliby sens życia? Ale o tym zdecyduje już sztuczna inteligencja.

Stopa bezrobocia w Polsce tak niska nie była od 1991 roku i wynosi 5,1 proc., co oznacza, że bez pracy pozostaje 797,1 tys. osób. Jeszcze na początku wieku było to sporo ponad 20 proc. A jednak ten sielankowy czas kończy się za sprawą sztucznej inteligencji (AI), którą również w Polsce masowo wprowadzają firmy. Za dwa lata przedsiębiorstwa, które jej nie wykorzystają, będą już marginesem.

Sztuczna inteligencja przyniesie korzyści, ale długofalowo zabierze pracę

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jan Skoumal: Pocztówka z Głubczyc do szefowej niemieckich nacjonalistów
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Amerykański majstersztyk Beniamina Netanjahu. Przemowa w Kongresie Amerykanom się spodobała
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Roman Giertych ratuje koalicję. Znowu
Komentarze
Bartłomiej Sawicki: Nowe opłaty od emisji uderzą Polaków po kieszeni, bo rząd nie uczy się na błędach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krzykiem i przekleństwami prawa aborcyjnego się nie zmieni