Michał Szułdrzyński: Ziobro, Woś, Pegasus i miliony z Funduszu Sprawiedliwości. O co toczy się gra?

Sejmowa komisja śledcza wyjaśniająca aferę Pegasusa powinna się zdecydować, czy chce wyjaśniać kwestie proceduralne, czy napiętnować inwigilację ważnych postaci opozycji, nawet jeśli w dokumentach wszystko się zgadzało.

Publikacja: 27.03.2024 16:50

Michał Woś przed sejmową komisją

Michał Woś przed sejmową komisją

Foto: PAP/Marcin Obara

Tym razem komisja śledcza do wyjaśnienia afery Pegasusa była znacznie lepiej przygotowana. Gdy były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś stwierdził, że nie złoży pełnego ślubowania, jeśli nie zostanie zwolniony z tajemnicy państwowej, przewodnicząca komisji Magdalena Sroka poinformowała go, że zarówno premier Donald Tusk, jak minister sprawiedliwości Adam Bodnar zdjęli klauzulę ochronną z jego zeznań. Innymi słowy: „trik na Kaczyńskiego” Wosiowi się nie udał. Nie oznacza to jednak, że komisja może to przesłuchanie uznać za polityczny sukces. Śledczy bowiem muszą się zdecydować, do czego ich komisja ma służyć.

Pozostało 84% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka