– Pan się spodziewa kary za wczoraj? – zapytał dziennikarz wchodzącego na salę posiedzeń Sejmu Jarosława Kaczyńskiego. Pytanie miało związek z zapowiedzią marszałka Szymona Hołowni, że będą kary za przepychanki polityków ze Strażą Marszałkowską, która nie chciała wpuścić do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
– Ze strony tej władzy, która nieustannie łamie prawo, można się wszystkiego spodziewać, nawet zabójstw politycznych – powiedział prezes PiS.
– Naprawdę? – dopytywał dziennikarz.
– Tak – twardo potwierdził prezes PiS i ruszył wgłąb korytarza.
– Zabójstw politycznych? – upewniał się reporter.
– Oczywiście – potwierdził oddalający się Kaczyński.