Wołodymyr Zełenski nieoczekiwanie przybył do Hiroszimy na szczyt G7, gdy stało się jasne, że Waszyngton przestanie blokować dostawy F-16 dla ukraińskiej armii. Decyzja Bidena to przekroczenie kolejnej czerwonej linii w polityce Zachodu wobec agresji Rosji na Ukrainę. Tak jak wcześniej czołgi i systemy obrony przeciwlotniczej, produkowane w USA myśliwce były od kilku miesięcy najbardziej wyczekiwanym przez Ukraińców sprzętem wojskowym. Wiele państw zachodnich długi czas odmawiało ich dostaw, argumentując, że będzie to oznaczało eskalację w relacjach z Rosją, bo F-16 będą mogły służyć do atakowania celów na terenie tego kraju. Przekonywano, że amerykańskie myśliwce nie zmienią biegu wojny i nie osłabią Rosji. Bo dostawa potrwa zbyt długo, szkolenie zajmie miesiące, a nawet wtedy ukraińscy piloci nie będą w stanie w pełni wykorzystać ich możliwości.
Ukraińcy jednak naciskali i najpierw udało im się przekonać sojuszników z Europy Zachodniej – Wielką Brytanię, Holandię, Belgię i Danię. Wreszcie zgodził się także Joe Biden, dając zielone światło na dostawy z innych państw i obiecując wsparcie techniczne oraz szkolenie pilotów.
Czytaj więcej
Niespodziewany przylot ukraińskiego prezydenta do Hiroszimy zmusza do rachunku sumienia przywódców Indii i Brazylii, dotychczasowych sojuszników Putina.
Pewne jest, że dostawa myśliwców nie oznacza z dnia na dzień przewagi Ukrainy w powietrzu. Ale determinacja państw Europy Zachodniej i wsparcie dla niej ze strony USA wysyłają Moskwie dwa ważne sygnały. Po pierwsze, Zachód jest zjednoczony i gotów do naprawdę dużych wysiłków finansowych, jeśli chodzi o pomoc militarną. Po drugie, zamienianie tej wojny w zamrożony konflikt może być nieopłacalne, bo Ukraina ma obiecane wsparcie militarne, które będzie znacząco zwiększało jej zdolności obronne.
Czytaj więcej
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że chociaż Rosjanie nie użyli broni nuklearnej przeciwko Ukrainie, to ruiny ukraińskich miast, doszczętnie zniszczonych przez rosyjskie bomby i artylerię, są podobne do tych, które widział w Muzeum Pokoju w Hiroszimie.