Prezydent Władimir Putin postanowił udowodnić, że Aslund ma rację. Temu poświęcił całe swe wystąpienie w tzw. Klubie Wałdaj.
- Przekonanie o swej nieomylności to bardzo niebezpieczny stan, od niego tylko jeden krok do zniszczenia tych, którzy się temu sprzeciwiają - powiedział na przykład. Gdzie tu kłamstwo? W tym, że tę uwagę skierował pod adresem Zachodu.
A powinien powtarzać ją sam codziennie, patrząc sobie w oczy w lustrze, na przykład w czasie golenia.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji przemawia na dorocznym spotkaniu Klubu Wałdajskiego, które w tym roku odbywa się...
Przy okazji wysłuchiwania strumienia świadomości przywódcy Rosji zauważyłem (po iluż latach), że ma on błękitne oczy. Od razu przypomniałem sobie Marka Hłaskę i jego niezapomniane wyrażenie: „błękitne oczy kłamiącego Słowianina”. Nic dodać, nic ująć.