Reklama
Rozwiń

Szułdrzyński: Służby idą na Wschód

Tym, co odróżnia kraje cywilizowane od tych cywilizowanych nieco mniej, jest m.in. stosunek do osób, które pełniły kluczowe funkcje w państwie.

Aktualizacja: 19.07.2018 18:26 Publikacja: 19.07.2018 06:00

Szułdrzyński: Służby idą na Wschód

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Zdarza się, że w cywilizowanych krajach ważni urzędnicy lądują na ławie oskarżonych, jeśli podczas swej służby publicznej sprzeniewierzyli się swej misji. Ale elementem trwałości instytucji jest to, że ich poprzedni szefowie otaczani są pewnym szacunkiem, choć nie pełnią już swoich funkcji. Bo ciągłość instytucjonalna to kwestia powagi całego państwa.

W krajach mniej cywilizowanych totalna wojna polityczna pochłania wszystko. Krytyka poprzedników jest źródłem legitymizacji następców, a ciągłość instytucjonalna uważana jest raczej za wadę niż zaletę. Zatem po każdej zmianie władzy albo zmianie frakcji w obrębie tej samej władzy czyści się wszystkie stanowiska, upokarzając poprzedników, by pokazać, że to my jesteśmy tymi dobrymi i musimy posprzątać po tych złych. W krajach postradzieckich byli premierzy czy prezydenci lądują w więzieniach albo muszą ze swych krajów uciekać. Permanentne wymiany kadrowe prowadzą zaś do zaburzenia ciągłości instytucjonalnej państwa i jego służb.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czwarty Polak w kosmosie. Czy to dobrze wydane setki milionów?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Spokój w Iranie to jeszcze nie pokój
Komentarze
Jacek Czaputowicz: W sprawie Iranu Polska pokazała, na co ją stać
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Trump kontra Iran. Król NATO zrobi wszystko dla Izraela
Komentarze
Iran a sprawa wyborów w Polsce. Nie podpalajmy kraju, gdy świat płonie