Zero tolerancji dla brutalności władzy

Gdyby jakiś lokalny komendant policji zaapelował do miejscowych mediów o tolerancję dla brutalności podległych mu funkcjonariuszy, to pewnie spadłby ze stołka z dnia na dzień. Premier Donald Tusk ogłasza to publiczne a nie słyszę fali oburzenia zawsze czujnych obrońców europejskich standardów, które moim zdaniem w tej wypowiedzi naruszył. Czyżby rozpościerał się nad premierem parasol ochronny.

Publikacja: 23.08.2013 11:03

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

Żadne działania policji, funkcjonariuszy państwowych nie uzasadniają brutalności, a jeśli nawet czasem się ona niechcący przytrafi, to nie możne do niej podżegać premier.

— Z bandytami na ulicach, w pociągach, na stadionach trzeba walczyć metodami skutecznymi, co czasami oznacza metody brutalne. Gdy policja używa metod twardych, powinno to być akceptowane także wtedy, gdy te działania będą niekiedy brutalne— zapowiedział premier Tusk odnosząc się do niedzielnej bójki z udziałem pseudokibiców na plaży w Gdyni. I nie to nie było przejęzyczenie. Co gorsze w tony premiera uderzył szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz — "Państwo zrobi wszystko, aby udowodnić, że to ono ma monopol na przemoc".

Prawo, tak, mówimy o prawie, a nie o widzimisię polityków, ministrów, daje władzy prawo stosowania przymusu jako środka zapewniającego jej wykonywanie, ale przymus to nie przemoc. Przemoc to nielegalny przymus. Nie ma też nigdzie w prawie przyzwolenia na brutalność, choćby dotyczyć miała najcięższych przestępców. Wręcz przeciwnie w wielu miejscach prawo nakazuje stosować „przymus" (nie przemoc !) najmniej dolegliwymi środkami.

Na tym szczeblu jak premier czy minister należałoby uważać na słowa, i korzystać z prawników. Zresztą nie trzeba prawnika żeby usłyszeć ich niestosowność najdelikatniej mówią. Nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś potraktował je jako podżeganie do łamania prawa.

Prawdę mówiąc nie wierzę zresztą w to napinanie mięśni. Gdyby na jakimś kąpielisku co i rusz topili się ludzie, albo w jakimś lokalu ciągle dochodziło do bójek - to by je zamknięto. Nie prowokowano by przecież kolejnych nieszczęść. Okołofootbolowa łobuzerka może być jednak spokojna, mecze nawet z kibolskim ryzykiem będą się odbywać. Ten footbolowy folklor to przecież wyjściowy garnitur, image naszego premiera. Czy byłby w stanie odciąć się od niego ? Wątpię. Musiałby powiedzieć, że bawił się przez lata jeśli nie brudnej piaskownicy to obok niej.

Jak ona jest brudna powiedział właśnie minister Sienkiewicz: podał statystyki z ostatnich dwóch lat dotyczące tak zwanej przestępczości okołostadionowej. Prawie tysiąc osób zatrzymanych, ponad 1800 zarzutów - w tym o udział w zorganizowanych grupach przestępczych, rozbojach, wymuszeniach i bójkach. Do tego 14 osób z zarzutem o zabójstwo oraz skonfiskowane setki litrów nielegalnego alkoholu a także narkotyki.

Nie mogę pojąć  dlaczego w tej sytuacji minister mówi, że „mamy do czynienia nie z fanami piłki nożnej, a ze zwykłymi bandytami i przestępcami". To tak jakbyśmy policjanta nadużywającego przemocy na komisariacie mieli tylko nazywać bandytą a już nie policjantem. To zakłamywanie rzeczywistości. Nie pozwólmy zakłamywać jeszcze języka i prawa. Nie ma tolerancji dla brutalności policji, i szerzej władzy.

Żadne działania policji, funkcjonariuszy państwowych nie uzasadniają brutalności, a jeśli nawet czasem się ona niechcący przytrafi, to nie możne do niej podżegać premier.

— Z bandytami na ulicach, w pociągach, na stadionach trzeba walczyć metodami skutecznymi, co czasami oznacza metody brutalne. Gdy policja używa metod twardych, powinno to być akceptowane także wtedy, gdy te działania będą niekiedy brutalne— zapowiedział premier Tusk odnosząc się do niedzielnej bójki z udziałem pseudokibiców na plaży w Gdyni. I nie to nie było przejęzyczenie. Co gorsze w tony premiera uderzył szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz — "Państwo zrobi wszystko, aby udowodnić, że to ono ma monopol na przemoc".

Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Donald Tusk w orędziu mówi językiem PiS. Ale oferuje coś jeszcze
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nie wykręcajcie nam rąk patriotyzmem, czyli wojna pod flagą biało-czerwoną
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Grzegorz Braun testuje siłę państwa. Czy może więcej i pozostanie bezkarny?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Kazimierz Groblewski: Ktoś powinien mocniej zareagować na antysemityzm Grzegorza Brauna
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne